Artur Szpilka przegrał swoją pierwszą walkę o pas mistrza świata, a po porażce z Łukaszem Różańskim nie wiadomo, czy uda mu się stanąć przed drugą szansą.

Nokaut, jakiego doznał bokser z Wieliczki w minioną niedzielę, był niezwykle dotkliwy nie tylko wizerunkowo, ale przede wszystkim zdrowotnie.

Już wcześniej Artur Szpilka obawiał się, że upadek doprowadził do zerwania więzadeł w kolanie. Teraz „Szpila” zdradził nieco więcej informacji na temat swojego zdrowia i pokazał kontuzjowane kolano.

Bokser z Wieliczki przyznał, że więzadło na pewno jest naderwane, a możliwe, że zostało całkiem zerwane. Podkreślił także, że pękła mu torebka stawowa w stawie skokowym, co ocenił jednak jako… „nie jest źle”.

Artur Szpilka potwierdził także, że wciąż nie może chodzić, co, jak przyznał, przydarzyło mu się pierwszy raz.

Czy Artur Szpilka wróci jeszcze do boksu? Wiadomo, że otrzymał on już wcześniej inne propozycje.

32-latek najpierw będzie musiał przejść żmudną rehabilitację, ale niewykluczone, że zawalczy w MMA. Namawiają go na to włodarze KSW, największej w Polsce federacji mieszanych sztuk walki.