Murawa otwartego ledwie osiem miesięcy temu ArcelorMittal Park niespecjalnie sprzyja drużynom grającym tu w roli gospodarzy. Sosnowiczanie z sześciu tegosezonowych meczów w pierwszej lidze wygrali tylko jeden, przegrywając trzy ostatnie potyczki. Bilans częstochowskiego Rakowa, który gra tu mecze pucharowe od IV rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów, też jest nieciekawy: 0:1 z FC Kopenhaga (LM) i Sturmem Graz (0:1) oraz 1:1 ze Sportingiem Lizbona (1:1).
We wtorek na murawie nowej sosnowieckiej areny po raz pierwszy zagości Puchar Polski. Rywalem gospodarzy będzie Górnik. Rozpędzony w ostatnim czasie, bo po wygranej 2:1 z Rakowem, w piątek zabrzanie w Łodzi rozgromili miejscowy ŁKS aż 5:0. Nic dziwnego, że „górnicy” będą faworytem meczu. Mają zresztą nakreślony konkretny cel.
- Dziś jest w lidze 5-7 zespołów mocniejszych od nas, ale patrząc na wyniki meczów z tymi mocniejszymi, chyba idziemy w dobrym kierunku - mówi w rozmowie z „Super Expressem” prezes Górnika, Adam Matysek. Na razie więc, jak widać, o podium ligowym nie marzy. Ale o sukcesie w PP – jak najbardziej.
- Chciałbym, żeby Górnik 2 maja przyszłego roku zagrał przed 60 tysiącami ludzi w Warszawie na Stadionie Narodowym w finale Pucharu Polski! - jasno deklaruje sternik ekipy z Roosevelta. Zabrzański klub ma na koncie sześć triumfów w tych rozgrywkach (częściej wygrywała je tylko Legia). Od ostatniego – w 1972 roku - minęło już jednak ponad pół wieku!
W Sosnowcu o przepustkę do kolejnej rundy zabrzanie powalczą jeszcze bez swej największej gwiazdy. Lukas Podolski wciąż nie wyleczył skutków kontuzji odniesionej kilkanaście dni temu w ligowym meczu we Wrocławiu.
1/16 finału Pucharu Polski – 31.10.2023
12.00: Legia II – Korona Kielce
13.00: Stal Brzeg – Warta Poznań
13.00: Carina Gubin - Stal Stalowa Wola
18.00: Termalica Nieciecza - Piast Gliwice
18.00: Zagłębie Sosnowiec - Górnik Zabrze (Polsat Sport)
19.00: Stal Rzeszów - Puszcza Niepołomice
21.00: Zawisza Bydgoszcz - Lech Poznań (Polsat Sport)
i
