Iga Świątek już w poniedziałek zagra w 2. rundzie turnieju olimpijskiego w Paryżu, a tymczasem jej droga do finału robi się coraz mniej kręta i wyboista. W niedzielę odpadły zgodnie tenisistki, które miały sprawić Polce problemy. Najpierw za burtę wyleciała Linda Noskova, a teraz poległa Jelena Ostapenko, łotewska zmora Świątek.
i
Autor: Instagram/ Archiwum prywatneIga Świątek i Camila Osorio
Iga Świątek na Lindę Noskovą, jej pogromczynię w styczniowym Australian Open, mogła wpaść już w 3. rundzie turnieju olimpijskiego w Paryżu. Czeszka przegrała jednak dzisiaj 3:6, 3:6 z Chinkką Xiyu Wang. Kilka godzin później jej los podzieliła Jelena Ostapenko. Iga Świątek jeszcze nigdy nie wygrała z Łotyszką, kolejną szansę na przełamanie tej czarnej serii mogła dostać w ćwierćfinale paryskich zmagań. Ostapenko przegrała jednak 4:6, 3:6 z Kolumbijką Camilą Osorio.
Co ciekawe, Iga Świątek i Camila Osorio trenowały razem kilka dni temu, przygotowując się do turnieju olimpijskiego. Polka i Kolumbijka zrobiły sobie nawet razem zabawne zdjęcia po sparingu. Jak widać trening z Królową Mączki procentuje...
Najpierw Noskova, teraz Ostapenko. Droga Igi Świątek do finału znów robi się coraz mniej kręta. Brawo Camila. Trening z Królową widzę procentuje 😅 pic.twitter.com/oq0oOKSplE— Michał Chojecki (@chechaouen) July 28, 2024