Paweł Dawidowicz dołożył cegiełkę do wygranej z Turcją (2:1) w ostatnim sparingu przed wyjazdem na EURO. Jednak obrońca Hellas Verona w drugiej połowie opuścił boisko, bo nie chciał ryzykować urazem. Paweł Dawidowicz o tym, co zmieniło się w reprezentacji Polski. Na to nacisk kładzie selekcjoner Michał Probierz.
i
Autor: CyfrasportPaweł Dawidowicz
W szatni mroził nogę
Po godzinie gry Dawidowicz został zmieniony. Spowodowane to było lekką kontuzją. Zapobiegawczo poprosił o zmianę. - Mało widziałem drugiej połowy, bo byłem już w szatni trochę mrozić nogę - powiedział Dawidowicz. - Były zmiany, których nie powinno być: Lewy, Świder, potem ja też zszedłem. Niektórzy grali wcześniej, więc też byli podmęczeni - przyznał.
Obrońca był zadowolony z kolejnego zwycięstwa polskiej drużyny. - Najważniejszy jest po prostu wynik i zwycięstwo - wyznał Dawidowicz. - Można grać lepiej lub gorzej, ale jednak na końcu ważny jest wynik. Poprawiła się mentalność. W kadrze to podstawa do tego, aby iść do przodu. Trener kładzie na to duży nacisk - podkreślił.
Kadrowicz nie ukrywa, że teraz cały zespół jest skoncentrowany na meczu z Holandią na EURO. - Treningi czy sama atmosfera jest super - wyliczał Dawidowicz. - Wszyscy sobie dobrze życzą. Każdy napędza ten wózek. Mocno i fajnie popracowaliśmy na treningach podczas zgrupowania. Myślę, że będziemy gotowi w 100 procentach na pierwszy mecz - zadeklarował obrońca reprezentacji Polski.
Quiz. Czy rozpoznasz piłkarzy z PRL-u. Brak 15/15 to wstyd dla fanów futbolu!
Pytanie 1 z 15
Zacznijmy od czegoś prostego. Ten były piłkarz reprezentacji Polski grał w Widzewie Łódź, Juventusie Turyn i AS Romie. Po latach kariery był m.in. trenerem reprezentacji Polski oraz szefem PZPN. Jest nim?
Sonda
Czy Polska wyjdzie z grupy na Euro 2024?
Dawidowicz, Frankowski, Slisz po meczu Polska - Turcja
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.