Jan Urban nowym selekcjonerem
Po ponad miesiącu od rozstania z Michałem Probierzem, Cezary Kulesza zdecydował się zatrudnić na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski Jana Urbana. Przed tym trenerem niełatwe zadanie - ma zrobić wszystko, aby spróbować doprowadzić kadrę do awansu na mistrzostwa świata 2026.
Zadebiutuje we wrześniu wyjazdowym meczem z Holandią w Rotterdamie, ale jako kluczowe jawi się spotkanie z Finlandią. Ten rywal przyjedzie na Stadion Śląski w Chorzowie i jeśli Biało-czerwoni marzą co najmniej o barażach, to koniecznie muszą pokonać przeciwników, z którymi w ubiegłym miesiącu przegrali 1:2 w Helsinkach.
"Urban wymaga szczerości"
Oprócz kwestii sportowych, Urban będzie też musiał położyć rękę na relacjach wewnątrz zespołu. W ostatnim czasie atmosfera mocno szwankowała, a rezultaty tylko to oddawały.
- Trener wie, kiedy dokręcić śrubę, a kiedy odpuścić i rozluźnić atmosferę. Wymaga od piłkarzy nie tylko pełnego zaangażowania, ale też szczerości - komplementuje Urbana Jakub Kosecki, który pod wodzą tego szkoleniowca wygrywał swego czasu mistrzostwo Polski w Legii Warszawa.
I dodaje: - Rozmowa i otwartość powodowały, że w zespole nie było plotek i niepotrzebnych niedomówień. Gdzie, jak gdzie, ale w reprezentacji Polski przyda się to szczególnie.
Jeśli nowemu selekcjonerowi kadry uda się wdrożyć metody, o których opowiada Kosecki, to z pewnością drużyna narodowa wykona solidny krok w kierunku wyjścia z problemów, z którymi boryka się od dłuższego czasu. Odpowiedzi na te pytania zaczniemy poznawać już w kolejnych miesiącach.
