Polscy koszykarze usłyszeli kilka bardzo mocnych słów. „Musimy się ponapierdzielać”

2025-07-29 13:10

Reprezentacja Polski koszykarzy od kilku dni odbywa w Krakowie treningi rozpoczynające okres przygotowawczy do mistrzostw Europy. Trener Igor Milicić ma już niemal komplet graczy do dyspozycji, z polskim jedynakiem z NBA Jeremym Sochanem i doświadczonym kapitanem drużyny Mateuszem Ponitką na czele. I właśnie ten ostatni dał się od razu poznać jako prawdziwy przywódca grupy.

Koszykówka, Mateusz Ponitka, Jeremy Sochan, reprezentacja Polski

i

Autor: KoszKadra/X/screen Mateusz Ponitka i Jeremy Sochan

Polacy 28 sierpnia rozegrają w katowickim Spodku pierwszy mecz EuroBasketu 2025 – ze Słowenią. W grupie mają także Izrael, Belgię, Islandię i Francję. Na razie trenują w Krakowie na obiektach AGH. Pierwsze sparingi rozegrają na turnieju we Włoszech 2 i 3 sierpnia - z Senegalem i Italią lub Islandią oraz 6 sierpnia z Serbami w Belgradzie. Czekają ich także trzy mecze towarzyskie w kraju (Katowice i Sosnowiec) ze Szwecją, Gruzją i Finlandią. W ME 2025 tytułu bronią Hiszpanie. Polacy w ME 2022 zajęli sensacyjne czwarte miejsce, między innymi po drodze pokonując faworyzowanych Słoweńców.

Sochan i Ponitka spotkali się na kadrze

Dla kadry ważna jest z pewnością obecność od pierwszego dnia obozu Jeremy’ego Sochana, naszego przedstawiciela w NBA (San Antonio Spurs). Co prawda skrzydłowy Ostróg zaczął pracę na zgrupowaniu, ale ze względu na przepisy NBA i światowej federacji FIBA musi przez pierwsze dni pracować indywidualnie.

Jeremy Sochan o Polish Heritage Night

To rezultat ograniczeń czasowych jakie liga zawodowa nakłada na graczy powoływanych do drużyn narodowych. Nie mogą oni poświęcić kadrze więcej niż 45 dni, wliczając w to mecze. Sochanowi pozostały więc na ten moment indywidualne zajęcia z asystentami, a pełna parą powinien ruszyć z pracą wspólnie z kolegami w ciągu kilku najbliższych dni.

Nie żyje legendarny polski koszykarz, Mieczysław Młynarski. Zmarł w wieku 69 lat

Równie istotną postacią z punktu widzenia reprezentacji Polski w koszykówce jest Mateusz Ponitka. Ma największy staż kadrowy i największą liczbę zdobytych punktów w meczach w koszulce z orzełkiem. Rozmawiając z mediami na otwartym treningu, Ponitka podkreślał, że drużynę polską stać na historyczny sukces, bo pokazała już kilka lat temu, że trzeba się z nią liczyć. Ważne będzie odpowiednie podejście.

I właśnie o to zaapelował Ponitka w przemowie, jaka wygłosił do kolegów z kadry. Padło kilka mocnych słów, była to typowa motywacyjna mowa, mająca podbudować drużynę i pokazać, że z reprezentacją Polski trzeba się liczyć, ale że sami gracze muszą takie poczucie pielęgnować i to zadbać. Słowa Ponitki wybrzmiały mocno:

Ponitka: Jak nie będziemy gotowi, to nas zjedzą

Wszyscy wiemy, jaki jest nasz cel. Eurobasket to jest mega trudny turniej. Ale myślę, że jak jesteśmy na boisku, to wszyscy musimy dać z siebie maksimum. Wiemy też, jakie są oczekiwania wobec nas, bo przez ostatnie dwa turnieje zrobiliśmy dużą robotę i na pewno nie będzie nam łatwiej. Nie jesteśmy już underdogiem (zespół skazywany na porażkę – red.). Rywale będą patrzeć na nas jako na zespół, który trzeba bardzo szanować i z którego trzeba się bać. Z tym też idzie odpowiedzialność i odpowiedzialność zaczyna się od każdego treningu i od każdego dnia.

I jeżeli nie będziemy gotowi przede wszystkim fizycznie i mentalnie, to nas zjedzą. Dlatego uważam, że, oczywiście w granicach rozsądku, musimy się na treningach trochę ponapierdzielać, żeby każdy wiedział, że jedziemy po to, żeby wygrywać, a nie żeby być i pokazać się w Katowicach, że jesteśmy fajni, ładnie ubrani i dobrze uczesani. Musimy zacząć budować mentalność zwycięzców, bo po to tu wszyscy jesteśmy. Wszyscy. Nie akceptujemy porażek. Musimy wygrać. Nie ma innej możliwości – powiedział Ponitka.

QUIZ. Piłkarz, koszykarz czy siatkarz? Same wielkie nazwiska, szansa na komplet
Pytanie 1 z 15
Gilberto Amauri de Godoy Filho czyli Giba to: