Bartłomiej Wdowik wrócił do Jagiellonii i nie gryzie się w język. Stawia sprawę jasno [ROZMOWA SE]

2025-07-23 12:43

Jagiellonia Białystok rozpoczyna walkę o fazę ligową Ligi Konferencji. Po rocznej przerwie do drużyny wrócił Bartłomiej Wdowik, który w rozmowie z "Super Expressem" opowiada o gorącej atmosferze, jaka czeka ich w Serbii, sile rywala z gwiazdą znaną z AS Romy w składzie i nastrojach w szatni po falstarcie w Ekstraklasie. Obrońca nie szuka wymówek i jasno stawia sprawę.

Bartłomiej Wdowik

i

Autor: Cyfrasport Bartłomiej Wdowik

Spis treści

  1. "Gorący kocioł" w Serbii i gwiazda z przeszłością w Romie
  2. Jagiellonia osłabiona? "Nie ma ludzi niezastąpionych"
  3. Niespodziewana porażka na start. Wdowik uspokaja: "Nie włączył się alarm"
  4. Powrót do reprezentacji? Jasna deklaracja Wdowika

W ubiegłym sezonie Jagiellonia była rewelacją Ligi Konferencji, gdzie dotarła do ćwierćfinału. Czy w tej edycji powtórzy tamto osiągnięcie? Do fazy ligowej musi przebijać się przez eliminacje. Dziś zmierzy się na wyjeździe z FK Novi Pazar w II rundzie. Po rocznej przerwie do zespołu wrócił Bartłomiej Wdowik (25 l.), który opowiada nam o ambicjach klubu z Podlasia.

"Gorący kocioł" w Serbii i gwiazda z przeszłością w Romie

"Super Express": - Jagiellonia zaczyna przygodę z Ligą Konferencji. Na co ją stać w tym sezonie?

Bartłomiej Wdowik: - Na pewno chcielibyśmy dotrzeć możliwie najdalej. Rozgrywki europejskie to fantastyczna przygoda, co drużyna udowodniła w ubiegłym sezonie, niezwykłe doświadczenie, niezapomniane spotkania na wielkich stadionach przeciwko najlepszym na świecie. Myślę, że po ostatniej przygodzie wielu liczy na podobną, równie udaną także w trwającym sezonie.

- Przed wami wyjazd do Serbii. Co można powiedzieć o drużynie FK Novi Pazar?

- Na pewno na wyjeździe czeka nas trudny mecz. Nie tylko ze względu na warunki atmosferyczne i bardzo wysoką temperaturę. W Nowym Pazerze będzie gorąco także na trybunach, drużyna debiutuje na międzynarodowej arenie, będzie chciała się pokazać. Na pewno ma swoje atuty, ale my także czujemy się mocni i zechcemy to udowodnić.

Alejandro Pozo ma być objawieniem ligi. Jego zjawiskowa żona Pilar Bogado zachwyci na trybunach

- Największa gwiazda rywala - Adem Ljajić może pochwalić się bogatą przeszłością. W przeszłości bronił barw m.in. AS Romy, czy Fiorentiny.

- Zgadza się, na pewno gra będzie oparta na nim, jego doświadczeniu, ale my także mamy Jesus Imaza, czy Afimico Pululu, który ubiegły sezon zakończył jako król strzelców tych rozgrywek, więc nie musimy patrzeć na Adema z bojaźnią lub strachem. Wierzę, że stać nas na zwycięstwo w Serbii.

- W ubiegłym sezonie Jagiellonia dotarła do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Na co, twoim zdaniem, drużynę stać w bieżących rozgrywkach?

- Tak naprawdę nie możemy stawiać przed sobą dalekosiężnych planów, ponieważ przed nami eliminacje, a w nich musimy przejść trzech rywali, dlatego najważniejszym będzie każdy najbliższy mecz, a dokąd to nas zaprowadzi? Zobaczymy. Mamy jednak swoje ambicje i na pewno także w tym sezonie chcielibyśmy pokazać się z dobrej strony na międzynarodowej arenie.

Piękne oblicze Lecha Poznań! Zjawiskowe partnerki gwiazd mistrza Polski

Jagiellonia osłabiona? "Nie ma ludzi niezastąpionych"

- W stosunku do ostatniego meczu Jagiellonii w Lidze Konferencji z Betisem w drużynie doszło do wielu zmian. Nie ma z wami już Moutinho, Skrzypczaka, Ebosse, Hansena, Churlinova, czy Kubickiego. Jak duży jest to problem?

- Nie ma ludzi niezastąpionych i naturalnie, że Mateusz, Normann, Jarek, czy pozostali pomogli osiągnąć Jagiellonii wielkie wyniki, ale i obecna kadra ma mnóstwo atutów. W naszym zespole nie brakuje jakościowych zawodników i jestem przekonany, że oni udowodnią swoją jakość. Stać nas na wiele.

- Ligowa inauguracja nie poszła po waszej myśli. Przegraliście zdecydowanie u siebie z Bruk-Bet Termalicą, co wielu uznało za jedną z największych niespodzianek w Ekstraklasie.

- To prawda, ale tego już nie zmienimy. Początek spotkania, pierwsze minuty nie wskazywały na to, że wynik może być aż tak wysoki. Mieliśmy przewagę, wykreowaliśmy sobie jakieś sytuacje, ale potem pierwszy stracony gol sprawił, że goście mogli się cofnąć i wyprowadzali zabójcze kontry. Nie tak to sobie wyobrażaliśmy, ale trzeba iść dalej.

Arkadiusz Reca i jego piękna żona Katarzyna. On będzie gwiazdą ligi, ona zada szyku na trybunach?

Niespodziewana porażka na start. Wdowik uspokaja: "Nie włączył się alarm"

- Wasze wyniki nie zachwycały także podczas letnich przygotowań. Czy po niepowodzeniu z Termalicą nie włączył się czerwony alarm?

- Nie, na pewno nie. Po prostu przegraliśmy mecz i nie możemy skupiać się tylko na tym. Oczywiście, przeanalizowaliśmy, dlaczego tak się potoczyło, musimy uniknąć tych samych błędów w przyszłości. Mamy naprawdę bardzo dobry skład, wielu jakościowych zawodników, którzy jeszcze w tym sezonie dadzą nam sporo powodów do radości.

Powrót do reprezentacji? Jasna deklaracja Wdowika

- Jaki cel stawiasz przed sobą: walkę o tytuł i powrót do reprezentacji?

- Nie chcę sobie stawiać dalekosiężnych planów. Najważniejszy będzie najbliższy mecz. Na dzisiaj skupiam się na spotkaniu w Nowym Pazerze i wspólnie z Jagiellonią chcemy osiągać możliwie najlepsze wyniki, zarówno na międzynarodowej arenie, jak i w Ekstraklasie.

Łukasz Sekulski ze strzeleckim dubletem! To ona nakręca kapitana Wisły Płock

Tak Jagiellonia Białystok zdobywała tytuł PKO Ekstraklasy. Jak dobrze pamiętasz mistrzowski sezon Dumy Podlasia? [QUIZ]
Pytanie 1 z 15
Jagiellonia osiągnęła rekordowy wynik XXI wieku pod względem:
Super Sport SE Google News
SuperSport
Grosicki kapitanem KADRY? Co planuje Urban? | SuperSport