Ewa Pajor zdobyła bramkę dla Barcelony w wyjazdowym meczu 4. kolejki Ligi Mistrzyń z londyńską Chelsea (1:1). FC Barcelona po raz pierwszy w tym sezonie LM straciła punkty, ale i tak utrzymała prowadzenie w tabeli fazy ligowej. Pajor, która rozegrała cały mecz, trafiła do bramki w 24. minucie, gdy świetnie odnalazła się w zamieszaniu po rzucie rożnym swojej drużyny. Wcześniej gola dla Chelsea zdobyła Ellie Carpenter. To trzecie trafienie Polki w tym sezonie LM, a przez miesiąc leczyła przecież kontuzję. Barcelona prowadzi w rozgrywkach z dorobkiem 10 pkt. Tyle samo, ale gorszy bilans bramkowy, ma zespół z Lyonu.
Okropne, co spotkało najpiękniejszą piłkarkę świata! Przeprowadziła się do raju i taki klops
Ewa Pajor znów została bohaterką Barcelony
Pauzująca od 12 października do 9 listopada z powodu kontuzji kolana Pajor jest po powrocie w świetnej dyspozycji. Strzeliła dwa gole w sobotnim meczu ligowym z Realem Madryt (4:0) i z dorobkiem ośmiu bramek jest współliderką klasyfikacji strzelczyń ligi hiszpańskiej razem z klubową koleżanką, Claudią Piną.
El Clasico na na Stadionie Olimpijskim w Barcelonie oglądało ponad 36 tysięcy kibiców. Pajor zagrała przez 89 minut, a gole strzeliła już w 15. i 30. minucie. Miała nawet szansę na hat-tricka, ale nie wykorzystała dwóch sytuacji, gdy była sam na sam z bramkarką Realu. Po jej zejściu w doliczonym czasie gry padły decydujące gole Sydney Schertenleib (weszła za Polkę dwie minuty wcześniej) i słynnej Aitany Bonmati. Barcelona z dużą przewagą prowadzi w lidze hiszpańskiej. W 11 kolejkach poniosła tylko jedną porażkę i zdobyła 30 pkt. Drugie Atletico Madryt ma sześć "oczek" mniej.