To będzie cios dla prezesa PZPN? Andrij Szewczenko chce starać się o inną posadę, legenda piłki nie dla Polski?

2022-12-13 17:14

Coraz więcej wskazuje na to, że Czesław Michniewicz nie utrzyma swojej posady selekcjonera reprezentacji Polski. Według medialnych doniesień Cezary Kulesza wykonał już pierwsze kroki w kierunku poszukiwania nowego trenera, ale podobno marzeniem prezesa PZPN jest zatrudnienia Andrija Szewczenki. Legendarny piłkarz ma mieć jednak inne plany na swoją przyszłość.

Andrij Szewczenko

i

Autor: Cyfra Sport/ Archiwum prywatne Andrij Szewczenko

Pozycja Czesława Michniewicza zmieniła się diametralnie. Wydawać by się mogło, że po pierwszym od 36 lat awansie do fazy pucharowej i zrealizowaniu celu na mistrzostwach świata, selekcjoner pozostanie na swoim stanowisku. Jednak liczba afer po mundialu jest wręcz zatrważająca i coraz więcej mówi się o zakończeniu współpracy pomiędzy PZPN a Michniewiczem.

Szewczenko nie dla Polski? Legenda ma inne plany

Na razie oficjalnego komunikatu w tej sprawie nie ma, ale decyzja może zostać podjęta w najbliższych dniach. Pojawia się więc pytanie, kto zastąpi Michniewicza. W mediach przewija się kilka kandydatur. Najpoważniejszą z nich ma być Andrij Szewczenko. Zatrudnienie byłego reprezentanta i selekcjonera Ukrainy jest wielkim marzeniem Cezarego Kuleszy. Już w ubiegłym roku PZPN nawiązał rozmowy z legendą piłki, ale na przeszkodzie stanęło ewentualne wypłacenie klubowi z Genui ekwiwalentu za szkoleniowca.

Temat wrócił jak bumerang i obecnie również mówi się o Szewcence. Jednak jak wynika z najnowszych informacji, jakie przekazało TVP Sport, Ukrainiec ma mieć inne plany na swoją przyszłość. Szewczenko prawdopodobnie będzie się starać o funkcję prezesa ukraińskiej federacji piłkarskiej, a co więcej, został nominowany do członkostwa w tamtejszym komitecie olimpijskim. Brak możliwości zatrudnienia legendarnego Ukraińca mógłby być wielkim ciosem dla prezesa PZPN.

Sonda
Kto powinien zastąpić Czesława Michniewicza?
Lewandowski ZWOLNIŁ Michniewicza? Wymowna odpowiedź po meczu z Francją