Rekordowe wyścigi Chmielewskiego w MŚ
Chmielewski z drugim czasem awansował do finału rywalizacji na 200 metrów stylem motylkowym. W półfinale odpadł jego brat bliźniak Michał. Krzysztof wygrał pierwszy półfinał z czasem 1.53,61. W drugim półfinale szybszy od niego był tylko Amerykanin Luca Urlando – 1.52,84.
W wielkim finale znowu rywalizację zdominował Urlando, prowadząc od startu do mety. Chmielewski zaczął spokojnie, po pierwszych 100 metrach był poza podium, ale potem rozpoczął długi finisz, przechodził kolejnych rywali i na ostatniej prostej przed nim był już wyłącznie niesamowity Amerykanin. Urlando miał wtedy ponad sekundę przewagi nad Krzysztofem, ale nasz zawodnik walczył ostro do końca i odrobił jeszcze część strat.
Koszmarny wypadek. 23-letni sportowiec w śpiączce. Fatalny incydent na Uniwersjadzie
Co więcej – znowu zaliczył rekordowe osiągnięcie, bijąc ponownie tym razem już własny rekord Polski wynikiem 1.52,64! Urlando wygrał z czasem 1.51,87. To kolejne srebro Polaka, po MŚ 2023 i ME 2024.
Pobił rekord Korzeniowskiego
Wcześniej w eliminacjach Krzysztof Chmielewski, drugi na tym dystansie w MŚ 2023 w Fukuoce i ubiegłorocznych ME w Belgradzie, ustanowił rekord Polski – 1.52,89. Wymazał z krajowych tabel wynik Pawła Korzeniowskiego, który od 2009 roku i mistrzostw globu w Rzymie wynosił 1.53,23.
Czy Paweł Korzeniowski był moim idolem? Interesowało mnie bardziej światowe pływanie niż polskie, natomiast jego czas, jego wynik był tym, co zawsze chciałem osiągnąć – powiedział 21-letni zawodnik, cytowany przez portal Polskiego Związku Pływackiego.
Przed środowym finałem był w dobrym nastroju.
– Myślę, że jestem pozytywnie nastawiony i jestem pewny siebie, wiem jak czuję się w wodzie i po prostu popłynę jeszcze mocniej w finale. Czułem, że kontroluję ten półfinałowy wyścig, natomiast to nie był finał, płynąłem z zawodnikami, którzy popłynęli ode mnie wolniej – przyznał Chmielewski.