Pod wodzą Grbicia biało-czerwoni dwa razy wygrali Ligę Narodów (plus dwa razy zajęli trzecie miejsce), zostali mistrzami Europy, wywalczyli srebro igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata. Jeśli chodzi o złote medale, Serb został właśnie samodzielnym liderem - dwa krążki z najcenniejszego kruszcu wywalczył legendarny Hubert Jerzy Wagner (igrzyska i MŚ), a po jednym Vital Heynen (MŚ), Stephane Antiga (MŚ), Daniel Castellani (ME) i Andrea Anastasi (Liga Światowa).
Nikola Grbić z trzecim złotym medalem w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Tego nie dokonał nawet Hubert Jerzy Wagner
- Jestem dumny z tego, że każdy zawodnik zagrał najlepiej jak tylko mógł. Obserwowałem ich podczas treningów i widziałem, że potem w trakcie meczów dawali z siebie maksa. Słuchali tego, co mówiłem i to mnie cieszy. Mieliśmy oczywiście trudniejsze momenty, ale tylko dzięki takim chwilom można się czegoś nauczyć. Najwięcej doświadczenia ta drużyna zdobyła właśnie w trakcie przegranych spotkań z Kubą, Bułgarią czy Włochami w fazie zasadniczej Ligi Narodów. Wyciągnęliśmy wnioski i potem w finale z tymi samymi Włochami zagraliśmy tak, jak zagraliśmy - przyznał Grbić.
Selekcjoner cieszy się z triumfu w Lidze Narodów, ale najwięcej satysfakcji ma z tego, że coraz większą rolę zaczynają odgrywać zawodnicy, którzy są w drużynie stosunkowo od niedawna.
Zuzanna Górecka gorzko po wygranej Polaków w Lidze Narodów. Niespodziewany cios siatkarki
Ważne słowa Nikoli Grbicia po wygraniu Ligi Narodów: Jeśli teraz pomyślimy, że jesteśmy fantastyczni, to będzie największy błąd, jaki możemy popełnić
- Szymon Jakubiszak zagrał pierwszy raz na tym poziomie i w finale zaprezentował się fantastycznie. Jakub Popiwczak był z kolei pierwszy raz podstawowym zawodnikiem i kapitalnie wypadł nie tylko w obronie. Podobnie Marcin Komenda, którego przez ostatnie trzy lata praktycznie z nami nie było. Mamy więc teraz kilku graczy więcej, którzy mogą nam pomóc - zaznaczył Serb, który mimo dużego sukcesu twardo stąpa po ziemi. - Osiągnęliśmy fantastyczny wynik, jestem dumny z drużyny. Teraz czas na krótkie zasłużone wakacje, ale potem wracamy do pracy, bo jest wiele do poprawy. Jeśli teraz pomyślimy, że jesteśmy fantastyczni, to będzie największy błąd, jaki możemy popełnić. Ok, jesteśmy dobrzy, fantastyczni przez jeden dzień, jednak za chwilę trzeba wrócić na boisko pracować, bo musimy grać jeszcze lepiej - zakończył Grbić.
Tak kadra Grbicia świętowała wielki triumf w Lidze Narodów [ZDJĘCIA]