Ten siatkarz rok nie grał u Grbicia. Kiedy wrócił, trafił na prawdziwy horror w Gdańsku

2025-07-19 19:25

Dwa dni po poniesionej w kuriozalnych okolicznościach porażce siatkarzy 1:3 z Kubą w Lidze Narodów w Gdańsku ekipa trenera Nikoli Grbicia miała sporo do udowodnienia przeciwko Bułgarii. Mecz miał istotne znaczenie także dlatego, że w praktyce wygrana zapewniała Biało-Czerwonym udział w finałowym turnieju LN w Chinach. Polacy przegrali 2:3 z Bułgarią po horrorze i wciąż nie wiedzieli czy znajdą się w ósemce na finał, a dla jednego z reprezentantów Polski to był niezwykle ważny dzień.

Siatkówka, Bartosz Bednorz, Liga Narodów, Polska - Bułgaria

i

Autor: FIVB Bartosz Bednorz atakuje w meczu z Bułgarią

Grbić zrobił siatkarzom "suszarkę"

Końcówka przegranego 1:3 czwartkowego (17.07) starcia z Kubańczykami zaszokowała wszystkich. Polacy zmierzali prostą drogą do tie-breaka, prowadząc 24:21. A jednak ambitny rywal, który nic sobie nie robił z tego, że po drugiej stronie jest lider światowego rankingu, odwrócił wynik i wygrał. – Czasami mamy wahania, a kiedy gramy dużo meczów, a na dodatek przeciwnik gra lepiej, na emocjach, musimy wówczas pokazać dużo cierpliwości. Dotyczy to wszystkich, od zawodników po sztab. To jest lekcja, którą musimy wszyscy odrobić, nauczyć się czegoś na takim meczu. Trzeba umieć reagować na takie sytuacje, jakie mieliśmy przeciwko Kubie. I takich przypadków będzie przecież więcej, musimy umieć na to odpowiedzieć – mówił trener Nikola Grbić dzień po meczu z Kubańczykami. Był już zdecydowanie spokojniejszy niż tuż po spotkaniu, kiedy podminowany zabrał od razu zawodników do szatni i zrobił im "suszarkę".

Klątwa w kadrze siatkarzy. Nikola Grbić ma coraz więcej problemów, a jego gracz musi uważać

Bartosz Bednorz szczerze o piłkarzach

I czasami, jeśli przeciwnik gra jak Kuba, a nie dasz rady się przeciwstawić, przegrywasz. Myślę, że jeszcze nie jesteśmy na naszym poziomie albo takim, na którym chciałbym, byśmy byli. I dlatego Każdy mecz jest okazją, żeby siatkarze się poznali lepiej, nauczyli się więcej i mam nadzieję, że to była ważna lekcja, co musimy robić w tych trudnych momentach i jakie podejście musimy mieć – tłumaczył Grbić.

Polacy mieli prawo się bać Bułgarów

Przeciwko Bułgarii w szczelnie wypełnionej Ergo Arenie też mogło być naszym trudno, bo bułgarski zespół oparty na młodych, wkraczających w świat dużej siatkówki graczach (wschodzącymi gwiazdami są bracia Nikołowowie) jest szykowany z myślą o przyszłych sukcesach, podobnie jak Kubańczycy. I tak jak w przypadku ekipy z Kuby, Biało-Czerwoni ostatnio mieli znakomity bilans przeciwko temu teamowi.

Pierwszy set nie wróżył jednak, by podopieczni Grbicia napotkali większe problemy, mimo że selekcjoner wystawił głównie dublerów – z szóstki, która grała z Kubą pozostał jedynie środkowy Szymon Jakubiszak. Polacy wygrali łatwo, dominując w akcjach defensywnych.

Mieliśmy też w naszej drużynie swoisty „debiut”: po raz pierwszy w tym sezonie (a w efekcie – pierwszy raz od roku) na parkiecie reprezentacyjnym pojawił się Bartosz Bednorz. Wśród przyjmujących „Bedni” ma w tym momencie najwięcej do udowodnienia Grbiciowi, jeśli chodzi o miejsce w składzie na MŚ, chyba że Serb weźmie na Filipiny piątkę przyjmujących, wówczas automatycznie Bednorz będzie liczony.

Śliwka przypomniał piękny moment reprezentacji siatkarzy. Będzie powtórka w tym roku?

Po dwóch setach było 1:1, a Bednorz miał na koncie 11 pkt przy 64-procentowej skuteczności i był najlepiej punktującym polskim graczem. Jego wejście po roku od ostatniego oficjalnego meczu było więc udane, ale Polacy musieli zagrać jeszcze agresywniej, jeśli nie chcieli dopuścić do drugiej z rzędu sensacji.

I właśnie tego brakowało w trzecim secie, a Bednorz też sam nie uciągnął drużyny i w końcu zaczął popełniać błędy. Kiedy piłka po jego zagrywce wpadła w siatkę, Bułgarzy prowadzili z nami 2:1 i zrobiło się niewesoło.

Gwiazdy nie uratowały nam meczu

Grbić musiał reagować i na czwartą partię posłał w bój "galową" parę skrzydłowych Tomasz Fornal – Wilfredo Leon, a Bednorz i Artur Szalpuk powędrowali do kwadratu dla rezerwowych. Na placu boju w ataku pozostał też Kewin Sasak, zastępując Bartłomieja Bołądzia. W trakcie tego seta na boisku pojawił się też środkowy pierwszej szóstki Jakub Kochanowski. 

Polska – Kuba: Grbić eksperymentował i przegrał. Porażka z Kubańczykami w Lidze Narodów

Znowu doszło do nerwowej końcówki, Bułgarzy mieli meczbola, ale na posterunku był Fornal, który ratował nas w wielkich tarapatach, po czym to samo zrobili Kochanowski i Leon. "Kochan" asem doprowadził do tie-breaka i Grbić, nadzwyczaj spokojnie obserwujący wydarzenia na parkiecie, mógł odetchnąć z ulgą

Bułgarzy nie zwalniali tempa, w piątym secie mieli w górze piłkę na 10:6, ale wtedy na posterunku w bloku był Kochanowski. Sami jednak pogrążaliśmy się w ostatnich minutach fatalnie psutymi zagrywkami. W końcu Fornal wypuścił bombę na zagrywce i traciliśmy tylko punkt (11:12). Co z tego, skoro za chwilę Leon dwa razy nie skończył ataku, a przeciwnicy zakończyli mecz asem. Grbić będzie miał nad czym dumać po drugiej porażce z rzędu. 

Polacy to najlepsi siatkarze! Sprawdź, czy rozpoznajesz naszych reprezentantów [QUIZ]
Pytanie 1 z 10
Kto to jest?
quizsiatka