Anna Kurek już w zeszłym sezonie po prawie 6 latach wznowiła przerwaną karierę. Po powrocie do Polski z mężem, który związał się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, została siatkarką drugoligowego NTSK PANS Komunalnik Nysa. I nie był to tylko epizod, bo po ostatnim sezonie Kurkowie wrócili do Japonii, gdzie żyli już w latach 2020-2024. Bartosz Kurek podpisał kontrakt z drużyną Tokyo Great Bears, a jego żona otrzymała propozycję gry na drugim szczeblu japońskich rozgrywek w Tokyo Sunbeams.
Takie wieści o żonie Bartosza Kurka! Koniec spekulacji. Nie było sensu tego ukrywać
Anna Kurek już błyszczy w Japonii
- Ostatni raz podpisywałam kontrakt siedem lat temu. Naprawdę, nigdy bym nie przypuszczała, że będę grała w Japonii. Mam ostatnio masę emocji w sobie. Z jednej strony jestem dumna z siebie, że po takiej przerwie wróciłam do grania. Z drugiej strony jestem pełna obaw, czy dam radę - mówiła podekscytowana "Grejmanka" kilka tygodni temu na swoim vlogu.
Odliczanie do debiutu trwało także w jej mediach społecznościowych. 25 października pokazała się w nowych barwach z numerem "10". "Trzymajcie kciuki!" - zwróciła się wtedy do swoich fanów. Tydzień później zagrała z kolei pierwszy mecz w drugiej dywizji japońskiej V.League! Jej Tokyo Sunbeams wygrało 3:0 z ekipą Fukuoka Girasol, a Kurek rozegrała dwa sety i zdobyła 9 punktów.
Żona Bartosza Kurka błysnęła w prześwitującym wdzianku! Zdjęcia Anny Kurek powalają
Warto podkreślić, że polska przyjmująca jest jedną z zaledwie dwóch zagranicznych zawodniczek w drużynie z Tokio. Drugą jest środkowa z Mongolii, Khandsuren Gantogtokh. V.League to zaplecze japońskiej ekstraklasy w siatkówce znanej jako SV.League. W poprzednim sezonie drużyna 32-latki zajęła w tabeli 8. miejsce. Teraz z jej wsparciem Tokyo Sunbeams ma powalczyć o lepszy wynik.