Letnie Mistrzostwa Polski w Wiśle były pierwszym oficjalnym startem Kamila Stocha od ostatniego trudnego zimowego sezonu. Już przed pierwszym w historii MP czwartkowym konkursem duetów mówiło się, że jest w naprawdę dobrej formie. Potwierdził to w duecie z 17-letnim Szymonem Sarniakiem, wywalczając srebrny medal dla swojego KS Eve-nement Zakopane. Zresztą gdyby nie upadek Stocha w drugiej konkursowej serii, doszłoby zapewne do jeszcze większej sensacji i to wiślański duet Aleksandra Zniszczoła z Piotrem Żyłą musiałby pogodzić się ze srebrem.
Kamil Stoch z groźnym upadkiem podczas mistrzostw Polski. Groźna sytuacja w Wiśle [WIDEO]
Stoch zdominował ostatnie letnie MP w karierze
Tak udane skoki 38-latka sprawiły, że kibice nie mogli doczekać się piątku z konkursem indywidualnym. Stoch stał się głównym faworytem do złota i potwierdził to już w kwalifikacjach, w których skoczył najdalej (129 m) i okazał się najlepszy. W czołówce byli też Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł. I tak było również po pierwszej serii.
W niej Stoch ponownie był najlepszy po skoku na 129,5 m, choć tym razem odległościowo lepszy o pół metra był drugi Kubacki, tracący 3,2 pkt do lidera. Tylko 0,7 pkt za nim był Zniszczoł (129 m), co zwiastowało piękną walkę w drugiej serii.
Trzeci po pierwszej serii Zniszczoł w wietrznej ciszy skoczył 124,5 m i obronił medal przed Maciejem Kotem (127,5 m/126 m) oraz sensacyjnym obrońcą tytułu, juniorem Klemensem Joniakiem (123 m/125,5 m). Po chwili cieszył się już ze srebra, bo drugi na półmetku Kubacki skoczył 0,5 m bliżej i przegrał z kolegą z kadry o 0,7 pkt! Na górze został tylko Stoch, który potwierdził formę na początku lata i pofrunął aż 128,5 m w pięknym stylu. Ostatecznie wygrał aż o 11,2 pkt z wicemistrzem Polski!
Polscy skoczkowie sprawdzą się na tle rywali w LGP
LMP w Wiśle były też ostatnim sprawdzianem dla polskich skoczków przed zbliżającą się inauguracją Letniego Grand Prix. Ta już za tydzień w Courchevel, dokąd trener Maciej Maciusiak będzie mógł zabrać tylko pięciu zawodników. Mówi się, że ma to być naprawdę mocny skład, więc niewykluczone, że do Francji udadzą się wszyscy medaliści. Kto poza nimi? Trzeba poczekać na decyzję sztabu szkoleniowego.
W piątek na skoczni im. Adama Małysza rozegrano też LMP kobiet. W konkursie z udziałem 6 zawodniczek - w tym dwóch Słowaczek - bezkonkurencyjna okazała się Anna Twardosz (120 m/125 m). Srebro ze stratą ponad 40 pkt wywalczyła Pola Bełtowska (112 m/116,5 m), a brąz Nicole Konderla (115,5 m/115,5 m).