Po ostatnim zimowym sezonie w polskich skokach doszło do sporych zmian. Tą najważniejszą było przejęcie głównej kadry przez Macieja Maciusiaka, który zastąpił w tej roli Thomasa Thurnbichlera. Pod jego wodzą Polacy szykują się do olimpijskiego sezonu, a kluczowym punktem przygotowań jest lato. To ruszyło na dobre podczas Letnich Mistrzostw Polski, które odbyły się w Wiśle. Rywalizację na skoczni im. Adama Małysza zdominował Kamil Stoch (srebrny w konkursie duetów i bezkonkurencyjny indywidualnie), ale za jego plecami było naprawdę ciasno. To sprawiło, że kibice zaczęli spekulować, kogo Maciusiak powinien powołać na inaugurację Letniego Grand Prix w Courchevel. Nie trzeba było długo czekać na oficjalny komunikat.
LMP w skokach: Błysk Kamila Stocha! 38-latek nie dał szans rywalom w Wiśle
Maciusiak ogłosił kadrę Polski na LGP w Courchevel. Kontrowersje?
Tuż po piątkowym konkursie LMP trener polskiej kadry ogłosił swoją decyzję. Na gorąco przed kamerą TVP Sport wymienił z rozpędu sześć nazwisk, ale szybko nadeszła korekta - do Courchevel zgodnie z naszą kwotą startową uda się pięciu skoczków. Są to zawodnicy z kadry A:
- Kamil Stoch
- Aleksander Zniszczoł
- Dawid Kubacki
- Piotr Żyła
- Paweł Wąsek
Ten wybór natychmiast wywołał dyskusję.
Choć mogłoby się wydawać, że Maciusiak postawił na najbardziej sprawdzonych, wyniki LMP pozwalają kwestionować ten wybór. O ile pierwsza trójka medalistów nie budzi żadnych wątpliwości, o tyle Żyła i Wąsek prezentowali się w Wiśle przeciętnie. W konkursie indywidualnym zajęli dopiero 6. i 9. miejsce, a na Malince lepiej skakali choćby Maciej Kot czy 20-letni Klemens Joniak. To ta dwójka była najbliżej podium i wielu kibiców liczyło na szansę przynajmniej dla utalentowanego skoczka wychodzącego z wieku juniora. Trener podjął jednak inną decyzję.
Kamil Stoch z groźnym upadkiem podczas mistrzostw Polski. Groźna sytuacja w Wiśle [WIDEO]
Poważny test dla Wąska
Z powołanej piątki najgorzej w Wiśle prezentował się... lider polskiej kadry w ostatniej zimie, czyli Paweł Wąsek. To jego powołanie budzi najwięcej wątpliwości, bo nawet trenerzy nie ukrywają, że 26-latek nie jest obecnie w najwyższej formie. Chcą mu jednak dać szansę na lepsze wczucie się w nowe kombinezony, a pozostali polscy skoczkowie, którzy dobrze wypadli na LMP, otrzymają swoją szansę tydzień po Courchevel.
W dniach 16-17 sierpnia karuzela LGP zawita do Wisły, gdzie Polska będzie mogła skorzystać z grupy krajowej. W niej należy spodziewać się szansy zarówno dla Kota, jak i Joniaka, a szansę mogą otrzymać też inni mniej znani zawodnicy. Najpierw czeka nas jednak inauguracja międzynarodowej rywalizacji w Courchevel.