Letnie Grand Prix w Wiśle: Dobre skoki Piotra Żyły
Piotr Żyła był najlepszym z reprezentantów Polski podczas niedzielnych zawodów Letniej Grand Prix w Wiśle Malince. Zajął czwarte miejsce i przyznał, że choć jego próby są równe, to wciąż brakuje w nich – jak to określił – „ognia”. Po pierwszej serii, w której uzyskał 121 metrów, początkowo był niezadowolony, jednak szybko zmienił zdanie, gdy okazało się, że daje mu to prowadzenie w grupie.
Koniec kariery Piotra Żyły? Jasne stanowisko reprezentanta Polski. Wymowne słowa
Skoczek podkreślił, że dzięki nowemu formatowi rywalizacji „High five” znalazł się wśród dziesięciu najlepszych zawodników. – Ciekawy jest ten format. Zgodzę się z opinią, że można w nim organizować więcej konkursów. Coś ciekawego się dzieje. To był dobry pomysł – ocenił 38-latek.
Piotr Żyła nagle przerwał wywiad. Zakłopotanie
Piotr Żyła udzielał wywiadu „Eurosportowi” na żywo i... w pewnym momencie doszło do dość kłopotliwej sytuacji. Skoczek przerwał swoją wypowiedź, gdy zaczęto grać hymn Austrii dla zwycięzcy konkursu.
Gdy dziennikarz zachęcił go do odpowiedzi na pytanie, Żyła zdjął czapkę i przyznał, że zawodnicy uczestniczyli w szkoleniu medialnym. Najprawdopodobniej w jego trakcie przekazano mu, by nie udzielać wywiadów w trakcie grania hymnów narodowych.
Marcelina Ziętek i Piotr Żyła na wakacjach.
Dawid Kubacki docenia nowy format skoków
Z testowanego systemu zadowolony był także Dawid Kubacki, który uplasował się na 11. pozycji. Zawodnik podkreślił, że taki sposób rozgrywania konkursów może być atrakcyjny, ale warto również poznać opinie kibiców. – Widać, że praca, którą wykonuję, daje wyniki. Widoczne są postępy. To jest najistotniejsze – powiedział.
Jednocześnie zaznaczył, że okres letni służy dopracowaniu szczegółów, a sam jest w połowie zadowolony z rezultatów w Wiśle – w sobotę był dziesiąty. – Jeśli chodzi o zajęte miejsca, to wstydu może nie ma, ale wiem, że stać mnie na lepsze wyniki. Tutaj było w kratkę: raz oddawałem lepszy skok, raz gorszy – podsumował Kubacki.