Z kim gra Iga Świątek w 2. rundzie Wimbledonu?
Iga Świątek w 2. rundzie Wimbledonu zmierzy się Cathy McNally. Amerykanka to bliska przyjaciółka Polki jeszcze z czasów juniorskich, wygrały razem juniorski Roland Garros w deblu. W 1. rundzie McNally pokonała 6:3, 6:1 Brytyjkę Jodie Burrage. - Znamy się jeszcze z juniorów. To trudna rywalka, bo bardzo lubi grać na trawie. Lubi wchodzić na siatkę, zagrać slajsa, więc na pewno będzie zmieniała dużo rytmu. Mam dużo szacunku do niej, bo pamiętam, jak świetnie grała na początku, jak wchodziła na tour. Potem miała dużo kontuzji, więc musiała przerwać. Teraz wraca. Przygotuję się i będę gotowa - powiedziała Iga Świątek w rozmowie z Polsatem Sport. W seniorskim tourze Polka i Amerykanka zmierzyły się raz, kilka lat temu w Ostrawie. Iga wygrała wtedy 6:4, 6:4.
Iga Świątek awans do 2. rundy Wimbledonu wywalczyła po zwycięstwie nad Poliną Kudermietową. Polka dopiero w niedzielę po raz pierwszy trenowała na londyńskiej trawie. To dlatego, że w poprzednim tygodniu długo walczyła w turnieju WTA w Bad Homburg, w którym doszła do finału. Uległa w nim 4:6, 5:7 Jessice Peguli. - Na pewno to były najlepsze przygotowania do Wimbledonu, jakie miałam - stwierdziła w Londynie Polka, która przed turniejem w Niemczech trenowała tydzień na Majorce. - Świetnie się bawiłam, pracując nad moją grą na trawie i myślę, że coraz lepiej rozumiem tę nawierzchnię. Moje umiejętności znów trochę się poprawiły - dodała Iga Świątek
Kiedy gra Iga Świątek kolejny mecz w 2. rundzie Wimbledonu?
Mecz Iga Świątek - Cathy McNally w 2. rundzie Wimbledonu zostanie rozegrany w czwartek 3 lipca 2025. Początek meczu Świątek - McNally ok. godziny 16.30-17.00 (drugi mecz od godz. 14 po Djoković - Evans). Transmisje TV z Wimbledonu 2025 na sportowych kanałach Polsatu.
Na drodze do finału w Bad Homburg Iga ograła mocne specjalistki od gry na trawie, m.in. Jasmine Paolini (6:1, 6:3), finalistkę ubiegłorocznego Wimbledonu. - To dodało mi pewności siebie. Co konkretnie poprawiłam? To nie jest jakaś rewolucja, zmiana o 180 stopni. A nawierzchnia trawiasta wciąż jest dla mnie trudna i wymagająca. Ale z każdym rokiem czuję, że coraz łatwiej mi się do niej przyzwyczaić. Miałam teraz więcej czasu na pracę nad poruszaniem się i ustawianiem do piłki na trawie, na której musisz ufać swoim uderzeniom, bo każde, które daje przeciwniczce więcej czasu, może sprawić, że przegrasz wymianę. Skupiłam się na tym w moich przygotowaniach i to naprawdę działało. Zamierzam to kontynuować - stwierdziła Iga.