Niewielu w to wierzyło, ale Hubert Hurkacz utarł wszystkim nosa! Polak zameldował się w półfinale Wimbledonu po fenomenalnym popisie w meczu z legendarnym Rogerem Federerem. Takiej sytuacji nie było od dziewiętnastu lat, by Szwajcar odpadł z imprezy, przegrywając bez zdobycia choćby jednego seta. W programie "Super Raport" gościem Kamili Biedrzyckiej był finalista deblowego turnieju US Open Mariusz Fyrstenberg. Opowiedział, który moment jego zdaniem był przełomowy w tym spotkaniu!
Hubert Hurkacz zagra o finał z kumplem Zbigniewa Bońka! Polak poznał rywala!
- Byłem zaskoczony. Pierwsze mecze w jego wykonaniu dały mu pewność siebie, to ciśnienie zeszło i mógł pokazać wczoraj swój tenis. Grał fenomenalnie w ważnych momentach. To, co zmienił ostatnio to granie z przodu kortu, grał agresywnie. Grał swoją grę! Roger nie ma całego turnieju najlepszego. Był taki moment, gdy noga mu się poślizgnęła i się zagotował. To był moment przełomowy. Świadomość, że przegral drugiego seta i musi zacząć od nowa i starać się wygrać trzy sety z rzędu to jest arcytrudne - mówił Fyrstenberg.
Słynny polski tenisista opowiedział o tym, co może być w głowie Huberta Hurkacza. "Hubi" może być pewny siebie, ale przeprawa z Berrettinim nie będzie należała do najłatwiejszych. - Jeżeli chodzi o następny mecz, Hurkacz może myśleć, dlaczego mam nie wygrać z Berrettinim. Uważam, że ten mecz będzie cięższy niż z Federerem. W perspektywie dłuższego czasu pisze swoją historię, urósł o dwa metry i klata mu się wypięła. Na pewno myśli, że jest w stanie wygrać następny mecz - dodał.
Cała rozmowa do obejrzenia w materiale wideo!