Venus Williams - legenda tenisa
Venus Williams to postać wielkiego kalibru. 45-latka w trakcie swojej kariery sięgała po największe tytuły. Siedmiokrotnie wygrała Wielkie Szlemy w grze pojedynczej, natomiast w grze podwójnej zwyciężyła igrzyska olimpijskie w Sydney, Pekinie i Londynie. Dodatkowo w Australii dołożyła także złoto indywidualne.
Nic więc dziwnego, że skoro taka postać stanęła na drodze Magdaleny Fręch w ramach turnieju WTA w Waszyngtonie, to już samo stanięcie z nią w szranki musiało stanowić wielką przyjemność dla Polki. A gdy dołożymy do tego fakt przebiegu spotkania i to, że łodzianka rozbiła amerykańską legendę w drobny mak wynikiem 6:2, 6:2, mamy obraz wielkiego sukcesu biało-czerwonej zawodniczki.
Magdalena Fręch rozbiła Venus Williams
We wtorek Fręch pokonała w ramach turnieju WTA w Waszyngtonie 6:2, 6:2 Juliję Starodubcewą. Teraz natomiast takim samym wynikiem uporała się z Williams, która wróciła na kort po 16-miesięcznej przerwie. Spotkanie Polki z Amerykanką potrwało raptem 73 minuty i wyrównane było tylko na samym początku. Tenisistka z Łodzi na przestrzeni pełnych setów nie pozostawiła cienia wątpliwości, że jest dużo lepiej dysponowana od wielkiej gwiazdy i zasłużenie awansowała do kolejnej rundy.
A tam w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego Fręch czeka pojedynek z Jeleną Rybakiną z Kazachstanu. W turnieju WTA w Waszyngtonie udział brała także inna Polka, Magda Linette, ale dla niej w II rundzie za silna okazała się Rosjanka Anna Kalinska.
Wielki finałem półnoamerykańskiej odsłony tenisa będzie US Open na przestrzeni sierpnia i września. Z pań - oprócz wspomnianych już Linette i Fręch - udział w imprezie weźmie oczywiście także Iga Świątek.
