Ekstraklasa: co dalej z Górnikiem? Lukas Podolski rzuca nieco światła na proces prywatyzacji. Słowo o długach i przyszłości klubu

2025-07-25 14:49

Lukas Podolski wkracza w 23. sezon zawodowej kariery piłkarskiej, ale jego myśli zaprząta nie tylko sobotnie derbowe starcie z Piastem Gliwice. Mistrz świata nie ustaje w staraniach o przejęcie udziałów w Górniku Zabrze. Jak sam mówi, nie odpuszcza na żadnej z tych aren, choć zdaje sobie sprawę z upływającego czasu. - Przecież z dnia na dzień starszy jestem – mówi Poldi „Super Expressowi”.

Lukas Podolski

i

Autor: Art Service/Super Express Lukas Podolski

Spis treści

  1. Mniej grania, więcej biznesu? Nowe życie Podolskiego w Górniku
  2. „Papierologia” męczy Podolskiego
  3. Zabrze znów się waha w sprawie prywatyzacji?
  4. Mistrz świata nie idzie na wariata
  5. Gdzie oglądać mecz Piast – Górnik?
  6. Lukas Podolski pozostaje w Górniku Zabrze na kolejny sezon ku radości kibiców (galeria)

Mniej grania, więcej biznesu? Nowe życie Podolskiego w Górniku

Górnik w miniony weekend zaczął sezon wygraną z gdańską Lechią (2:1), a doświadczony napastnik pojawił się na murawie jedynie na ostatni kwadrans. - Jestem świadomy, że nie będę już grać tyle, co wcześniej. Że moja rola w klubie będzie już nieco inna – zapowiada Lukas Podolski, dla którego miniony sezon był jeszcze mocno intensywny sportowo (28 gier ligowych, pięć goli i trzy asysty). Teraz snajper ma jednak równie ważne zadania pozaboiskowe: jego firma, LP Holding GmbH, pozostała jedynym chętnym na zakup udziałów w klubie w trwającym właśnie procesie prywatyzacyjnym.

„Papierologia” męczy Podolskiego

- Cała ta praca – dostarczanie dokumentów do miasta, ale też bieżące szukanie sponsorów oraz telefony do paru zawodników, którymi zainteresowany był Górnik w tym okienku transferowym – zabiera mnóstwo czasu i energii. I jest męczące – tłumaczy Podolski, dodając jednak z miejsca: - Ale ja to kocham!

Sonda
Czy Lukas Podolski powinien po zakończeniu kariery boiskowej zostać prezesem Górnika?

Zabrze znów się waha w sprawie prywatyzacji?

Teoretycznie, według planów, proces prywatyzacyjny skończyć się powinien w październiku. Na razie jednak znaczących w nim postępów nie widać. - Wciąż czekam na spotkanie w mieście – dodaje mistrz świata, mając na myśli specjalną komisję do przeprowadzenia prywatyzacji klubu, powołaną w ratuszu. W Zabrzu nie brak głosów, że – w obliczu dobrego początku nowego sezonu, i korzystnego raportu finansowego sportowej spółki za miniony rok – chęć pozbycia się klubu przez miejskich decydentów zmalała. Jedynie obecna komisarz miasta (i kandydatka na prezydenta Zabrza w wyborach 11 sierpnia) chciałaby ów proces doprowadzić do końca. - Miasto powinno iść w stronę zbycia udziałów w Górniku. Jeśli obecny proces nie zakończy się zmianą właścicielską, ponowimy gozapowiedziała Ewa Weber.

Mistrz świata nie idzie na wariata

Sam Podolski zaś z dużą ostrożnością spogląda w klubowe „papiery”. - Pamiętać trzeba, że Górnik wciąż ma długi. A ja nie jestem taki głupi, żeby kupić sobie auto, które przez pięć lat będę remontować. Nie chodzi o to, że tu wrzucić pieniądze, ale żeby z tego ich wrzucenia były konkretne efekty – mówi obrazowo, czekając na wspomniane negocjacje z miejską komisją.

Ekstraklasa: Niesamowita reakcja trybun na Arenie Zabrze, kibice eksplodowali. Wykrzyczeli jedno słowo

I najwyraźniej nastawia się na dłuższy proces. - Cierpliwości. Może to jeszcze potrwać kilka miesięcy, może pół roku – zastanawia się głośno. - Na pewno nie można iść na wariata, wszystko odbywać się musi z głową. Albo się uda, albo nie – podsumowuje dodając, że scenariusz pozostania Górnika w rękach miejskich też wciąż jest aktualny.

Gdzie oglądać mecz Piast – Górnik?

Początek meczu Piast – Górnik na Arenie Gliwice w sobotę, 26 lipca, o godz. 14.45. Transmisja Canal+ Sport 3.

Lukas Podolski pozostaje w Górniku Zabrze na kolejny sezon ku radości kibiców (galeria)

Super Sport SE Google News