Media skompromitowały się w sprawie Podolskiego. Co za gafa, te słowa obiegły cały świat

2024-10-12 9:33

Lukas Podolski wziął udział w swoim pożegnaniu w barwach FC Koeln. Niemiecki piłkarz został pożegnany przez kibiców "Koziołków" z Kolonii, jednakże nie zakończył przy tym piłkarskiej kariery. Inaczej jednak stwierdzili przedstawiciele "The Sun", którzy skompromitowali się swoim artykułem, zupełnie pomijając wątek dalszej gry "Poldiego" dla Górnika Zabrze.

Lukas Podolski

i

Autor: Cyfrasport Lukas Podolski

Lukas Podolski wziął udział w swoim pożegnaniu. Zawodnik wystąpił w barwach FC Koeln w specjalnym meczu zorganizowanym ku jego pamięci przez włodarzy niemieckiego klubu. Mimo takiego gestu, piłkarz nie zakończył kariery i nadal, przynajmniej do końca sezonu, będzie występował w barwach Górnika Zabrze. Fakt ten został kompletnie ominięty przez dziennikarzy "The Sun", którzy pisząc o meczu Podolskiego wysnuli tezę, że był to ostatni mecz w karierze, a sam piłkarz poświęci się już tylko i wyłącznie rozwijaniu własnej sieci barów fast-food.

Lukas Podolski wziął udział w pożegnaniu. Kompromitacja "The Sun"

O ile Podolski podkreślał, że obecny sezon może być tym pożegnalnym w jego wykonaniu, o tyle nigdy nie dawał ku temu ostatecznej wypowiedzi. Zdaniem dziennikarzy "The Sun" wszystko się już jednak dokonało i piłkarz nie zagra już nawet w barwach Górnika Zabrze. Jest to oczywiście bardzo duże niedopatrzenie.

- Były gwiazdor Arsenalu Lukas Podolski rozpłakał się, przechodząc na emeryturę w wieku 39 lat… Ale będzie zajęty, ponieważ ma imperium kebabów" - czytamy w nagłówku. I dalej: "Podolski ogłosił przejście na emeryturę po pożegnalnym meczu rozegranym w obecności 50 tysięcy kibiców w Kolonii. 39-latek ostatnio grał w Górniku Zabrze, ale na swój ostatni mecz w karierze wrócił do klubu, w którym się wychował (...) Na emeryturze będzie miał pełne ręce roboty, ponieważ nadal będzie się zajmować swoim imperium biznesowym. Jest właścicielem wielu lokali gastronomicznych takich jak m.in. kebab Manal Doner w Kolonii - pisze "The Sun".