Polski bramkarz będzie jak Petr Cech? Z powodu urazów, może być zmuszony do gry w kasku

2021-03-11 15:51

Piłka nożna nie jest uznawana za zbyt niebezpieczny sport, jednak niejednokrotnie podczas spotkań piłkarskich dochodzi do zdarzeń, które zagrażają zdrowiu, a czasem nawet i życiu zawodników. Nie omija to także bramkarzy, którzy często muszą interweniować z dużym poświęceniem, aby uchronić swoją drużynę przed stratą gola. Okazuje się, że sporo pecha w ostatnich latach miał jeden z polskich bramkarzy. Niewykluczone, że z powodu urazów już niedługo będzie on musiał grać w specjalnym kasku niczym legendarny golkiper Petr Cech.

Filip Kurto

i

Autor: screen YouTube Wellington Phoenix FC/ Archiwum prywatne Filip Kurto

Kontuzje i różnego rodzaju urazy to nieodłączna część piłki nożnej. Najgroźniejsze są oczywiście urazy głowy, które mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. Jak informują media, w niedawnym spotkaniu Western United polski bramkarz Filip Kurto doznał wstrząśnienia mózgu. Okazuje się, że to już czwarty taki uraz od 2018 roku, od kiedy Kurto trafił do australijskiej A-League. Z tego powodu niewykluczone, że Polak będzie musiał grać w kasku ochronnym.

Rywale Polaków osłabieni przed meczami eliminacyjnymi! Kluczowy zawodnik nie został powołany

Takie informacje przekazują australijskie media. Trener Western United, Mark Rudan, zamierza zmusić Filipa Kurto to gry w kasku ochronnym, gdy Polak będzie już mógł wrócić na boisko. Wypowiedzi szkoleniowca drużyny z Melbourne wskazują na to, że 29-latek nie jest z tego powodu zadowolony, ale Rudan nie zamierza ryzykować.

Paulo Sousa może zarobić FORTUNĘ na reklamach. Brzęczek? Zzielenieje ze złości! | Futbologia

- Filip jest bardzo twardą postacią, ale nie ma co ryzykować z urazami mózgu - mówi trener Rudan cytowany przez portal Onet Sport. - Chcemy się tylko upewnić, że wszystko z nim w porządku. Możecie sobie zacząć wyobrazić, jak Filip wyglądałby w takim nakryciu głowy. To mógłby być scenariusz podobny do Petra Cecha – wyjaśnił szkoleniowiec Western United.

Selekcjoner Węgrów czuje respekt przed Lewandowskim i Polakami. Jak zatrzyma najlepszego piłkarza świata?

Przypomnijmy, że Petr Cech przez kilkanaście lat występował w specjalnym kasku, który chronił go przed urazami. Podjął on taką decyzję po spotkaniu Chelsea – Reading 14 października 2006 roku. Czeski bramkarz londyńskiego klubu został w tym spotkaniu kopnięty w głowę kolanem przez Stephena Hunta. Minęły trzy miesiące, zanim Cech mógł wrócić do gry. Od tego czasu aż do końca kariery w 2019 roku golkiper występował tylko w specjalnym kasku.