Spis treści
- Dudek o kontrakcie Szczęsnego: W pełni na to zapracował
- Co czeka Szczęsnego w Barcelonie? Zacięta rywalizacja o numer jeden
- Dudek wskazuje największe atuty Szczęsnego
- Na tym etapie ceniejsze są...
To, co jeszcze rok temu wydawało się scenariuszem z gatunku science fiction, stało się faktem. Wojciech Szczęsny, który po odejściu z Juventusu planował sportową emeryturę, nie tylko wrócił do wielkiej piłki, ale i na dłużej zagrzał miejsce w jednym z największych klubów świata. W ubiegłym sezonie Polak dołączył do FC Barcelona w trybie awaryjnym po kontuzji Marca-Andre ter Stegena i spisał się znakomicie, dokładając swoją cegiełkę do zdobycia mistrzostwa, Pucharu Króla i Superpucharu Hiszpanii.
Nowy selekcjoner reprezentacji o krok! Cezary Kulesza prowadzi już konkretne rozmowy
Dobra postawa nie uszła uwadze władz klubu. Barcelona oficjalnie ogłosiła, że Szczęsny zostaje w stolicy Katalonii na kolejne dwa sezony, podpisując kontrakt do czerwca 2027 roku. O komentarz poprosiliśmy byłego bramkarza reprezentacji Polski i triumfatora Ligi Mistrzów, Jerzego Dudka.
Kamil Kosowski wskazał faworyta na selekcjonera. Mocne słowa o Nawałce i Brzęczku
Dudek o kontrakcie Szczęsnego: W pełni na to zapracował
Zdaniem Jerzego Dudka, na decyzję Szczęsnego i klubu wpłynęły przede wszystkim znakomite występy w minionym sezonie. To one przekonały obie strony, że warto kontynuować tę współpracę.
– Chyba dobre okoliczności z zeszłego sezonu spowodowały, że Wojtek przekonał włodarzy. Ale też przekonał samego siebie, że warto plany o emeryturze odłożyć na inny czas. W każdym razie zapracował sobie na ten kontrakt – ocenia Dudek w rozmowie z „Super Expressem”.
Artur Wichniarek nie miał litości dla Cezarego Kuleszy. "Włączy sobie disco polo i się zastanowi"
Przed rokiem Wojciech Szczęsny (35 l.) miał kończyć karierę, ale wskoczył do Barcelony, a teraz zostaje w niej na kolejne lata! Polski bramkarz przedłużył umowę z mistrzem Hiszpanii do 2027 roku. Były reprezentacji Polski Jerzy Dudek (52 l.) w rozmowie z "Super Expressem" analizuje tę decyzję i wskazuje, czym nasz rodak przekonał do siebie trenera Hansiego Flicka i włodarzy klubu.
Co czeka Szczęsnego w Barcelonie? Zacięta rywalizacja o numer jeden
W bramce Barcelony robi się coraz ciaśniej. Oprócz Szczęsnego i Marca-Andre ter Stegena, w kadrze są także Inaki Pena oraz Joan Garcia, nowy nabytek pozyskany z Espanyolu za 25 milionów euro. Co w tej sytuacji czeka Polaka: będzie numerem 1 czy wyląduje na ławce?
– Tego nigdy nie wiesz - analizuje były golkiper Liverpoolu i Realu Madryt. - Trzeba z tygodnia na tydzień wypełniać kalendarz. Jak będzie szansa na grę, to trzeba grać, a innym razem cierpliwie czekać. Myślę, że Wojtek nie ma wielkich oczekiwań. Pokazał, na co go stać, i trener Hansi Flick też doskonale wie, że w każdej chwili może na niego liczyć – dodaje.
Dudek wskazuje największe atuty Szczęsnego
Zapytaliśmy również, jakie cechy Szczęsnego mogły najbardziej zaimponować nowemu szkoleniowcowi, Hansiemu Flickowi. Dudek nie ma wątpliwości, co jest kluczowe.
– Spokój i doświadczenie to podstawowe cechy. Ale do tego dochodzi też po prostu jakość w bramce, bo to jest jednak kluczowe na tym poziomie – podkreśla.
Były reprezentant Polski zauważył też element, który Szczęsny wyraźnie poprawił w ostatnim czasie.
– Chyba lepiej gra nogami. Zagrywa mniej długich piłek, co często widzieliśmy w reprezentacji. System gry w Barcelonie działa i on szybko się do niego dostosował. Budowanie akcji od tyłu nie sprawia, że widać u niego jakiś dyskomfort. A tak pół żartem, pół serio, to chyba... mniej pali – uśmiecha się Dudek.
Ewa Pajor tak została określona w Szwecji. Co za słowa o Polce przed meczem na EURO!
Na tym etapie ceniejsze są...
Skoro Szczęsny zdecydował się kontynuować karierę w tak wielkim klubie, to czy możliwy jest jego powrót do reprezentacji Polski?
– Myślę, że mógłby spokojnie dać kadrze to, co daje Barcelonie... - wyznaje Dudek. - Ale z drugiej strony te 7-10 dni wolnego od meczów i treningów, kiedy gra reprezentacja, dają mu bezcenny czas. Rodzina, wypad na golfa i chwila spokoju mogą okazać się dla niego cenniejsze na tym etapie – podsumowuje legendarny bramkarz drużyny narodowej.
Polska - Szwecja na EURO 2025. Nina Patalon ostrzega przed rywalkami. "Potrafią uśpić"
