Katastrofa wisiała na włosku po tej interwencji Szczęsnego! Co on wymyślił [WIDEO]

2025-01-08 21:00

W środowy wieczór na stadionie Króla Abdullaha w Dżuddzie rozpoczęła się walka o Superpuchar Hiszpanii. W pierwszym półfinałowym starciu Barcelona mierzy się z Athletikiem Bilbao (w czwartek Real Madryt zagra z Mallorcą). Nie brak w nich wielkich emocji dla polskich fanów.

Wojciech Szczęsny

i

Autor: Cyfrasport Wojciech Szczęsny

Hansi Flick, trener Katalończyków, dosłownie na kilkadziesiąt minut przed pierwszym gwizdkiem zaskoczył wszystkich niespodziewaną decyzją dotyczącą obsady pozycji bramkarza. Pewniakiem do gry wydawał się Inaki Pena, tymczasem w nieoczekiwanych okolicznościach stracił miejsce między słupkami! W ten sposób oko polskiego kibica raduje występ nie tylko Roberta Lewandowskiego, ale i Wojciecha Szczęsnego.

Przez pół godziny nasz golkiper nie miał specjalnie wiele pracy. W międzyczasie jego koledzy wypracowali gola: prowadzenie Barcelonie dał Gavi, któremu po dograniu Balde nie wypadało z bliska trafić do siatki. To była 17. minuta gry. Stracona bramka mocno ożywiła zespół rywali. I niewiele brakło, by po niespełna kwadransie był remis! I to w wyniku (nie)szczęsnej interwencji polskiego bramkarza!

„Szczena” wybrał się bowiem poza pole karne, by zastopować szarżę Inakiego Williamsa po długim podaniu z głębi pola. Źle jednak obliczył lot piłki po koźle od murawy i po jego „główce” (ręką zagrywać nie mógł” futbolówka spadała na nogę rywala. Napastnik Athletiku zdołał nawet oddać strzał w kierunku pustej bramki, ale Szczęsny – wciąż poza „szesnastką” – szczęśliwie go zablokował!

Baskowie do ostatnich sekund tej odsłony szukali wyrównującego trafienia. Dzięki temu dwukrotnie dali szansę Polakowi na rehabilitację po opisanej wcześniej niespecjalnie fortunnej interwencji! Relację z meczu śledź na sport.se.pl.

Sonda
Czy Barcelona zostanie mistrzem Hiszpanii w sezonie 2024/25?