Taki obrazek Roberta Lewandowskiego zaszokuje kibiców. Kadrowicze się go bali?

2025-11-10 11:53

W środę ukaże się nieautoryzowana biografia Roberta Lewandowskiego autorstwa Sebastiana Staszewskiego. Publicysta, który rozmawiał z ponad 250 osobami ze świata futbolu, ujawnia nieznane kulisy kariery kapitana reprezentacji Polski i jego relacji z kolegami z reprezentacji. Ci mieli ponoć nawet... bać się "Lewego".

Robert Lewandowski

i

Autor: Adam Jankowski/REPORTER; Grzegorz Wajda/ Reporter

Książka o Robercie Lewandowskim

Sebastian Staszewski przygotował nieautoryzowaną biografię Roberta Lewandowskiego zatytułowaną „Lewandowski. Prawdziwy”, której premiera zaplanowana jest na najbliższą środę. Jak zapowiada autor, ponad 700-stronicowa książka odkrywa kulisy sukcesu jednego z najlepszych polskich piłkarzy oraz przedstawia nieznane dotąd historie z szatni reprezentacji. Staszewski przeprowadził rozmowy z przeszło 250 osobami ze środowiska piłkarskiego - również z tymi z absolutnego piłkarskiego topu - i twierdzi, że po lekturze czytelnicy spojrzą na Lewandowskiego w zupełnie inny sposób.

Podczas oficjalnej premiery książki publicysta podkreślał, że choć wiele osób może mieć zastrzeżenia do zachowania Lewandowskiego, trudno nie docenić jego determinacji i konsekwencji, które doprowadziły go na szczyt światowego futbolu.

ZOBACZ TEŻ: O książce o Lewandowskim dalej jest gorąco. Na premierze był Cezary Kucharski, kolejne mocne historie

Chłód Lewandowskiego

W trakcie pracy nad biografią autor miał okazję porozmawiać z samym piłkarzem. - To było dziesięć godzin nagrań - mówił na premierze Staszewski, który bardzo długo (i skutecznie) ukrywał przed obozem Lewandowskim fakt, że taka książka powstaje. W rozmowach z samym zainteresowanym poruszył zarzuty o brak empatii, które pojawiały się wśród rozmówców. Lewandowski miał im nie zaprzeczyć. Z książki wynika też, że stosunki zawodnika z kolegami z reprezentacji bywały chłodne – niektórzy bali się nawet poprosić go o autograf.

– Robert zdaje sobie sprawę, że nie jest duszą towarzystwa. Zdarzało się, że był tak zdystansowany, iż inni kadrowicze prosili kogoś, by poprosił o autograf w ich imieniu – wyjaśnia Staszewski, dodając, że przyczyną zamknięcia się piłkarza mogła być śmierć jego ojca.

ZOBACZ TEŻ: Szokujące informacje o domowej kłótni Lewandowskich! Autor biografii o Robercie ujawnia