Dobre wejście Ziółkowskiego w meczu Roma – Inter
Czasem nawet przesadzał! Zasłużenie dostał żółtą kartkę za ścięcie równo z trawą Francesco Pio Esposito. Faul na piłkarzu Interu był ewidentny, ale rzymska publiczność wręcz przyklasnęła młodemu Polakowi po tej interwencji. Tych udanych też nie brakowało, nie ma wątpliwości, że były legionista nie pękł w starciu z wicemistrzami Włoch.
Ziółkowski bardzo starał się, by pomóc drużynie w wywalczeniu choćby punktu. Tak mocno, że – poturbowanego już wcześniej Esposito – chciał rozszarpać. Zaczynając od spodenek. Zdjęcie, na którym niemalże zdejmuje z gracza Interu spodenki jest zabawne, a zarazem pokazujące ogromną determinację. Zdjęcie pojawiło się na wielu serwisach (również w naszej gazecie), przyozdobiło profile wielu kont mocno rozpychających się w piłkarskich mediach społecznościowych.
ZOBACZ TEŻ: Kibice obrażali Tuska na stadionie. Polacy zareagowali. Wymowne
Włoscy eksperci zadowoleni z Ziółkowskiego
La Gazzetta dello Sport ciepło oceniła wejście Ziółkowskiego. Dała mu "szóstkę", pół oceny wyżej przyznali z kolei dziennikarze Corriere della Sera. - Odważny. Wyglądał dobrze, nawet w starciach z takim oponentem jak Esposito. Ma osobowość, a zatrzymanie jednej z akcji Mchitarjana było kluczowe – można przeczytać w La Gazezettcie.
W barwach Romy zadebiutował pod koniec września, zagrał 19 minut w meczu z Hellasem Verona. Przed przerwą na mecze reprezentacji dorzucił dziewięć minut w starciu z Fiorentiną. Aż 35 minut od Gasperiniego w rywalizacji z Interem może cieszyć, bowiem tak grający Ziółkowski z pewnością będzie w Romie dostawał kolejne szanse. Również z korzyścią dla reprezentacji, która wskutek nieobecności Przemysława Wiśniewskiego będzie potrzebowała "Ziółka" w listopadowym meczu z Holandią.