Dziś urodziny Otylii Jędrzejczak. - Pływanie nauczyło mnie szacunku

2025-12-13 12:27

Na stałe weszła do historii jako najwybitniejsza postać polskiego pływania i jedna z ikon polskiego sportu. Zdobyła 26 medali wielkich imprez (igrzyska, MŚ i ME) w latach 1999-2007. Otylia Jędrzejczak, mama dwojga dzieci, pełni obecnie funkcję prezesa Polskiego Związku Pływackiego. Dzisiaj wypadają jej 42. urodziny.

Otylia Jędrzejczak

i

Autor: Skraba Paweł / Super Express

- Pływać nauczyłam się mając sześć lat – wspomina prezes „Oti”. - Rodzice zapisali mnie na zajęcia z pływania, szermierki i tańca. Po części z powodu skrzywienia kręgosłupa. Nie żałuję, że wylądowałam w pływaniu. To była bardzo dobrze dobrana droga. Nauczyło mnie to wygrywać i przegrywać, nauczyło szacunku dla drugiego człowieka, czy... samotności. Mówi się o pływaniu, że jest nudne, ale dla mnie nigdy takim nie było. Nawet pobudzało kreatywność, bo pływając od ściany do ściany śpiewałam w myśli albo układałam filmowe scenariusze.

„SE”: - Co wydaje się z dystansu najcenniejszym pani sukcesem sportowym?

- Powinnam powiedzieć, że złoty medal olimpijski. Ale każdy sukces był cenny, bo czegoś uczył. Na przykład tego, że nigdy nie można stanąć w miejscu i powiedzieć sobie, że jest się najlepszym, bo ktoś może nas zaraz wyprzedzić. Dlatego trzeba szukać nowych metod.

Otylia Jędrzejczak

i

Autor: Bławicki Piotr / Super Express W igrzyskach 2004 wywalczyła złoty medal olimpijski na 200 m motylkiem i jeszcze dwa srebrne (100 m motylkiem i 400 m kraulem)

- Która rola jest łatwiejsza: sportowca wyczynowego czy działacza sportowego?

- Będąc sportowcem na poziomie międzynarodowym ma się zapewnione większość tego, co potrzebne do życia i do treningu. A w roli działacza trzeba zapewnić to innym. I być przygotowanym, że zawsze znajdą się jacyś niezadowoleni. Podążać więc obraną drogą i móc spojrzeć w lustro z przekonaniem, że zrobiło się, co trzeba.

- Znajduje pani teraz czas, by wskoczyć czasami do basenu?

- Tak, ale bardzo rzadko, głównie podczas imprez, które sama organizuję. Obowiązki wobec dzieci i praca w PZP nie pozwalają na więcej. Jednak sam sobie mówię, że to wymówki. Mam nadzieję, ze w przyszłości będzie lepiej.

- A czy pani kilkuletnie pociechy umieją już pływać?

- Jak na razie przemieszczają się w wodzie. Pływania nauczyć się muszą, a potem same wybiorą, co dalej. Widzę jednak, że 6-letni Grzesio skłania się do piłki nożnej… ku niezadowoleniu mamy (śmiech).

* Na Śląsku, skąd pochodzi Otylia, istnieje tradycja nadawania dziecku imienia zgodnie z patronem dnia narodzin. 13 grudnia przypada dzień świętych Łucji i Otylii.