Ciało Jacksona znajdowało się w jednym z pokojów hotelowego kompleksu Homewood Suites na przedmieściach Tampy na Florydzie. Jak się okazało, były zawodnik NFL rezydował tam od ponad miesiąca. 10 lutego rodzina Vincenta Jacksona zgłosiła jego zaginięcie. Dwa dni później funkcjonariusze policji z hrabstwa Hillsborough zlokalizowali go w hotelu i rozmawiali z nim. Ponieważ stwierdzili, że z poszukiwanym wszystko jest w porządku, odwołano alarm związany ze zgłoszeniem zaginięcia. W poniedziałek około południa pokojówka znalazła jednak ciało mężczyzny Jak podało biuro szeryfa, ciało nie nosiło śladów żadnych urazów, ale przyczynę śmierci określi sekcja zwłok.
38-letni Jackson był znanym futbolistą NFL. Spędził 12 sezonów w lidze zawodowej (2005–2016), najpierw w barwach San Diego Chargers, a potem Tampa Bay Buccanners
Zmarł legendarny argentyński napastnik. Miał na swoim koncie tytuł mistrza świata
„Jesteśmy zszokowani i głęboko zasmuceni wiadomością o nagłym odejściu Vincenta Jacksona. Vincent był ulubieńcem fanów nie tylko z racji swojej gry, ale także ze względu na wpływ, jaki wywarł na społeczność. Praca, którą wykonał na rzecz rodzin wojskowych przez swoją fundację przez lata, które minęły od przejścia na sportową emeryturę, była dla nas inspiracją” – głosi oświadczenie Los Angeles Chargers (obecna nazwa b. klubu zmarłego).