- Jan Błachowicz czeka 3,5 roku na zwycięstwo w organizacji UFC
- Jego ostatni pojedynek na UFC 323 z Bogdanem Guskovem zakończył się remisem
- Po walce Błachowicz pokazał w social mediach rozcięcie, które pojawiło się na czole. To widok dla ludzi o mocnych nerwach!
UFC 323: Remis Błachowicza z Guskovem
Jan Błachowicz zremisował z reprezentantem Uzbekistanu Bogdanem Guskovem w walce podczas gali UFC 323. Dla byłego mistrza wagi półciężkiej był to drugi tegoroczny występ. Polak po raz ostatni odniósł zwycięstwo w maju 2022 roku.
Pojedynek z Guskovem był dla 41-latka szansą na przełamanie gorszej passy. W marcu bieżącego roku Błachowicz przegrał z Carlosem Ulbergiem. Sobotnie starcie, mimo trudnych momentów w drugiej rundzie, zakończyło się werdyktem nierozstrzygniętym.
Jan Błachowicz znów bez zwycięstwa w UFC. „Cieszyński Książę” przemówił po walce z Guskovem
Bilans ostatnich czterech walk „Cieszyńskiego Księcia” to dwie porażki i dwa remisy. Ostatnią wygraną Błachowicz zanotował w 2022 roku, kiedy pokonał Aleksandara Rakicia. Po gali zawodnik zabrał głos w mediach społecznościowych, dziękując kibicom za obecność i doping.
- Dziękuję wszystkim fanom i całemu zespołowi za wsparcie, doping, każde dobre słowo. Wrócę – napisał Błachowicz na Instagramie.
Paskudne rozcięcie na twarzy Błachowicza
Najcięższy moment pojedynku przyszedł w drugiej rundzie, gdy Guskov zasypał Polaka potężnymi łokciami. Najprawdopodobniej jeden z nich sprawił, że na czole Błachowicza pojawiło się dość duże rozcięcie. „Cieszyński Książę” pochwalił się nim w social mediach.
- I dopiero krew rozlana wskaże, gdzie jest szklana ściana – przyznał Polak.
Polak udostępnił również wpisy ze słowami wsparcia od innych przedstawicieli sportów walki, m.in. Joanny Jędrzejczyk i Łukasza Jurkowskiego, a także relację ze spotkania z fanami po zakończeniu gali.
