- To jest bardzo łatwy rywal. Wysoki jak brzoza, głupi jak koza, więc tam o żadnej taktyce nie ma mowy. Poza tym to jest narcyz, nie wiem z jakiego powodu - ani to ładne, ani to mądre. Jest nieukiem i głąbem kapuścianym, a przede wszystkim człowiekiem zapatrzonym w siebie - Najman atakował Gortata już kilka miesięcy temu w rozmowie z "Super Expressem". Zapowiadał wtedy, że taką walkę może stoczyć nawet na sali gimnastycznej w formie sparingu bez kamer. Jak widać, niechęć do byłego koszykarza NBA wciąż w nim buzuje.
Marcin Najman przejechał się po Marcinie Gortacie! Wyzywa go do walki nawet bez kamer
Marcin Najman kontra Marcin Gortat. Konfrontacja
W piątek (12 grudnia) Gortat był gościem programu "Hejt Park" Kanału Sportowego. W pewnym momencie do studia dodzwonił się Najman i otwarcie szukał słownej konfrontacji!
- Witam cię Marcin, dzwoni "Cesarz" z Częstochowy, bardzo mi miło, że udało mi się dodzwonić. Pytanie mam tak naprawdę tylko jedno, bardzo konkretne. Tylko Marcin, uwaga, bo będzie trochę podchwytliwe. Gdybyś miał 7 pudełek, w każdym 8 piłek, to ile miałbyś piłek? - zaczął Najman, nawiązując do głośnej matematycznej wpadki koszykarza.
Gortat nie zamierzał jednak odpowiadać. Początkowo na telefon zawodnika MMA zareagował śmiechem, a następnie... kompletnie go zignorował i zaczął zagadywać prowadzących Michała Pola oraz Adama Sławińskiego o studio, dzieci, rodzinę i życie prywatne!
Marcin Gortat nie wiedział, ile to 7x9. Odpowiedział teraz krytykom i dolał oliwy do ognia
- Już rozumiem. Bo ja jestem człowiekiem z małego miasta! Z Częstochowy, więc Marcin Gortat nie rozmawia z takimi ludźmi. Rozmawia tylko z ludźmi z metropolii, ci z miasteczek to mają zamknąć pysk i w ogóle się nie odzywać. I mają mu nie wybierać prezydenta! Tak, że przepraszam, nie wiedziałem, że jako człowiek z mniejszego miasta nie będę mógł w tej rozmowie uczestniczyć - kontynuował Najman. Odpowiedzi się nie doczekał. Całą konfrontację telefoniczną obejrzysz poniżej.