Kamila Żuk (23 l.) i Monika Honisz-Staręga (29 l.) przed dwoma tygodniami zdobyły złote medale mistrzostw Europy w Dusznikach, imprezy, w której nie startowała czołówka tej dyscypliny. Tamte sukcesy nie przełożyły się na dobry start w sprincie w Pokljuce.
Obie Polski chybiły po dwa razy na trasie biegu sprinterskiego. Dwie karne rundy kosztowały je ok. 50 sekund dodatkowego biegu. Do triumfatorki straciły prawie 1.50 min. Zajęły miejsca 29. i 30. Gdyby strzelały czysto, mogły zakręcić się około dziesiątej lokaty.
Tiril Eckhoff strzelała bezbłędnie. Dzieki temu na mecie miała 12 s przewagi nad Francuzką Chevalier-Bouchet, która zaliczyła jedno „pudło”. Brąz dla Białorusinki Hanny Soli (jeden strzał niecelny).
Inna Norweżka, Marthe Olsbu-Roeiseland nie powtórzy fenomenalnej serii z ubiegłego roku, gdy zdobyła komplet siedmiu medali we wszystkich swoich startach. W tym roku rozpoczęła od złota w sztafecie mieszanej, ale w sprincie była szósta, ze stratą 43,5 s. Dwa chybione strzały kosztowały ją miejsce na podium.