Kolejny cios dla Stefana Horngachera! Jego żołnierz żegna się ze skokami

2025-03-20 19:41

Za Stefanem Horngacherem i reprezentacją Niemiec trudny sezon, po którym dwaj czołowi skoczkowie tej kadry ostatnich lat pożegnają się ze skokami. W ślady Markusa Eisenbichlera poszedł Stephan Leyhe, który ogłosił swoją decyzję przed Pucharem Świata w Lahti. To właśnie tam ma po raz ostatni wystąpić w zawodach najwyższej rangi.

Stephan Leyhe, Andreas Wellinger

i

Autor: Cyfrasport Stephan Leyhe, Andreas Wellinger

Stephan Leyhe żegna się ze skokami. Kolejny cios dla Horngachera

Na początku sezonu Stefan Horngacher był na ustach wszystkich za sprawą świetnej formy Piusa Paschke, ale w trakcie Turnieju Czterech Skoczni wszystko się zmieniło. Niemcy po raz kolejni obeszli się smakiem zwycięstwa w ich ukochanym turnieju, na co czekają już 23 lata. Forma Paschke poszła w dół tak bardzo, że pomimo dominacji w listopadzie i grudniu szybko wypisał się z walki o Kryształową Kulę. Pozostali jego koledzy również mieli problemy, ale w najważniejszym momencie wystrzelił Andreas Wellinger - w Trondheim został wicemistrzem świata na normalnej skoczni, a później jako pierwszy Niemiec wygrał cykl Raw Air. To na nim po raz kolejny będą spoczywać olimpijskie nadzieje w kraju naszych zachodnich sąsiadów, z którymi mierzyć nie będą się już Markus Eisenbichler i Stephan Leyhe. Obaj po tym sezonie skończą karierę.

Koniec kariery legendy skoków. Pupilek Stefana Horngachera odchodzi. Jest oficjalne potwierdzenie

QUIZ: Rozpoznasz tych skoczków? Tylko najwięksi kibice sobie poradzą!
Pytanie 1 z 20
Zacznijmy od czegoś prostego. Skoczek na zdjęciu to...
Kamil Stoch

Eisenbichler jako pierwszy ogłosił swoją decyzję jeszcze przed startem w Raw Air. W tym turnieju rozpoczął już swój pożegnalny tour, a w Lahti dołączy do niego Leyhe. Prezes jego klubu z Willingen, Juergen Hensel, poinformował, że w Finlandii ten skoczek ma pożegnać się z Pucharem Świata. W mediach społecznościowych 33-latka pojawiły się już okolicznościowe wpisy i podziękowania, które potwierdzają informację o przejściu na emeryturę.

Leyhe, podobnie jak Eisenbichler, był w ostatnich latach jednym z liderów reprezentacji Niemiec. To właśnie w drużynie odnosił największe sukcesy - srebrny i brązowy medal igrzysk olimpijskich, mistrzostwo świata w Innsbrucku, a także srebro i brąz mistrzostw świata w lotach. Indywidualnie wygrał jeden konkurs PŚ - u siebie, w Willingen, a także zajął 3. miejsce w Turnieju Czterech Skoczni 2018/19. Jego życiowym sezonem był ten 2019/2020, który ukończył na 6. pozycji w klasyfikacji generalnej. Łącznie sześciokrotnie stawał na podium zawodów PŚ.

Pupilek Stefana Horngachera wyrzucił to z siebie. Nie mógł już dłużej milczeć po skandalu

Problemy Horngachera przed igrzyskami

W obecnym sezonie 33-latek zgromadził jak na razie 66 punktów i ani razu nie zmieścił się w czołowej "10" konkursu PŚ. W trakcie TCS wypadł zresztą z kadry, ale odzyskał w niej miejsce na MŚ. W Trondheim skakał jednak tylko w drużynie, w której Niemcy zajęli rozczarowujące 4. miejsce. Później Leyhe wrócił do Pucharu Kontynentalnego i w Lahti ma się pożegnać z PŚ.

Przed sezonem olimpijskim Horngacherowi kurczy się kadra. Liderami dalej mają być Wellinger i Karl Geiger, na których napierają Paschke i Philipp Raimund. Poza nimi zostają jednak zdecydowanie mniej utytułowani i doświadczeni Constantin Schmid, Felix Hoffmann czy Martin Hamann.

Ostateczna decyzja w sprawie Piotra Żyły na koniec zimy! Już wszystko jasne

Tak Adam Małysz walczy z hejtem, który się na niego wylewa. Nie dotyka go