Już w weekend było głośno o rosyjskich skoczkach. Najpierw komentatorzy TVN postanowili zbojkotować ich występ i przez cały weekend w Lahti nie odzywali się podczas ich prób. Później prawdziwy skandal wybuchł w związku z rękawiczkami Jewgienija Klimowa, który okazał wsparcie swojemu krajowi. Wywołało to ogromną burzę, na którą zareagował m.in. Michal Doleżal. Napięta sytuacja związana z wojną na Ukrainie nie wpływa korzystnie na któregokolwiek z reprezentantów Rosji, a gesty takie jak Klimowa, nie pomagają. Głośno swój sprzeciw wobec Rosjan wyrazili m.in. Norwegowie, a Kamil Stoch odważył się na gest, który był komentowany w światowych mediach. Zawodnicy mieli spore problemy, by odłączyć się od trudnej sytuacji na wschodzie Europy. Tymczasem już 28 lutego miały wystartować mistrzostwa świata juniorów w Zakopanem, na które przyjechali także reprezentanci Rosji. To spowodowało olbrzymią aferę, w którą zaangażował się Kamil Bortniczuk.
Minister sportu stawia ultimatum: mistrzostwa albo Rosjanie
FIS, podobnie jak FIFA, nie zdecydował się na wykluczenie rosyjskich sportowców, choć mocno napierał na to norweski związek. Polacy także nie kryją się ze swoim stanowiskiem, które jest jednoznaczne, jednak włodarze światowej federacji nie podjęli stanowczej decyzji. Do Zakopanego przyjechał m.in. Danił Sadriejew, który był jednym z odkryć ostatnich igrzysk olimpijskich. W konkursie drużyn mieszanych wywalczył wówczas srebro, a indywidualnie był 8. i 16. Na Średniej Krokwi miał walczyć o juniorskie złoto, ale polski minister sportu postawił ultimatum.
Reprezentant Polski pokazał, co myśli o FIFA. Bezcenna reakcja, mówi więcej niż tysiąc słów
Internauci mocno przejechali się po działaniach FIFA. Być może FIS będzie następny:
Jak poinformował Onet.pl, Bortniczuk stwierdził, że mistrzostwa świata juniorów nie odbędą się jeśli Rosjanie wezmą w nich udział. Minister wysłał oficjalne pismo do FIS, a federacja zwołała specjalne obrady zarządu. Na 28 lutego zaplanowano ceremonię otwarcia czempionatu, ale w związku z niepewną sytuacją, ta się nie odbyła. Indywidualny konkurs o medale zaplanowano na 3 marca, więc czasu na reakcje nie ma zbyt wiele.