- Podjąłem już decyzję, niezależnie od tego, co się wydarzy. Nieważne, czy ten sezon będzie udany, czy nie będzie udany. Z końcem najbliższej zimy zakończę swoją karierę zawodniczą - zadeklarował Kamil Stoch w czerwcowej rozmowie z "Super Expressem". Wtedy był po zaledwie czterech treningach na skoczni, a dziś (21 listopada) rozpocznie swój ostatni sezon. Przed startem Pucharu Świata jest w nim dużo spokoju i optymizmu, że będzie to udana zima. Tego życzą mu wszyscy, na czele z trenerem Maciejem Maciusiakiem, choć w jednej kwestii 38-letni skoczek nie zgadza się z głównym szkoleniowcem reprezentacji Polski.
Godziny do startu PŚ. Stoch odpowiada Maciusiakowi
- Śmieję się też, że zrobimy wszystko, aby jego ostatnie skoki zimowe w Planicy wywołały u niego żal, że już kończy. Życzę mu z całego serca, żeby skończył w wysokiej formie sportowej - powiedział Maciusiak w niedawnym wywiadzie dla Polsatu Sport. Stoch został zapytany o te słowa dzień przed startem sezonu przez obecnego w Lillehammer Andrzeja Grabowskiego z Polskiego Radia.
- Nie chciałbym czuć żalu i też pracuję nad sobą, aby właśnie nie czuć żalu. Może poczuć za to kiedyś w przyszłości tęsknotę? Po prostu skończy się jakiś etap, a zacznie się kolejny etap w moim życiu. Natomiast cały czas mam w planie oczywiście skakać sobie na nartach amatorsko, jeżeli tylko zdrowie i warunki fizyczne mi na to pozwolą, to po prostu iść na skocznię i robić to, co kocham - odpowiedział trzykrotny mistrz olimpijski.
Dramat gwiazdy skoków przed Pucharem Świata! Może zapomnieć o igrzyskach
Rywalizacja w Pucharze Świata 2025/2026 rozpocznie się od konkursu drużyn mieszanych w Lillehammer. Na sobotę i niedzielę zaplanowano konkursy indywidualne. Kulminacyjnym momentem sezonu będą igrzyska olimpijskie Mediolan-Cortina 2026 (od 6 do 22 lutego). Jeśli wszystko pójdzie po myśli Stocha, ostatni oficjalny skok odda 29 marca 2026 w Planicy.
