O zwycięstwo w ATP Finals walczy ośmiu najlepszych tenisistów sezonu, Hurkacz wskoczył do tej elity (zajął w rankingu Race to Turin dziewiątą pozycję) w miejsce kontuzjowanego Stefanosa Tsitsipasa. Grek wycofał się po kilku minutach spotkania z Holgerem Rune, wcześniej przegrał z Jannikiem Sinnerem. Wrocławianin obserwował wszystko w roli rezerwowego i nieoczekiwanie dostał szansę na występ.
W swoim jedynym oficjalnym spotkaniu w Turynie (wcześniej rozegrał pokazowego seta z Taylorem Fritzem) zmierzył się z Novakiem Djokoviciem i napsuł sporo krwi Serbowi.
ZOBACZ: Ile Hubert Hurkacz zarobił w ATP Finals 2023? Fortuna dla Polaka!
Przez dwa sety Polak toczył wyrównaną walkę z Serbem, a w drugiej partii przełamał Nole w piątym gemie i nie oddał prowadzenia do końca seta. Gorzej było w decydującej - trzeciej - partii, którą spokojnie wygrał Novak Djokovic. Po ostatniej piłce z dużą sympatią wyściskał Hurkacza, której nie ukrywa od dawna. Inne nastawienie zaprezentował na pomeczowej rozmowie z dziennikarzem ATP.
Djokovic najpierw przerwał pytanie, skarżąc się na hałas w hali, a następnie obruszył się na pytanie o przegranego seta. - Nie do końca rozumiem, o co Ci chodzi. Przegrałem seta... - mówił Serb. Na pytanie o komentarz dotyczący całego spotkania powiedział tylko, z chłodnym spojrzeniem na dziennikarza, "dobre zwycięstwo".
Lider rankingu ATP nie jest jeszcze pewny awansu do półfinału ATP Finals. Swój los pozna po wieczornym spotkaniu Włocha Jannika Sinnera z Rune. Jego początek planowany jest na godz. 21.