Iga Świątek rozpoczęła przygotowania do Wimbledonu. Polka jest uznawana za jedną z faworytek do triumfu na tych prestiżowych zawodach, ponieważ w ostatnim czasie Raszynianka wygrała w turnieju Rolanda Garrosa, a ponadto jest nadal na pozycji lidera światowego rankingu. 22-latka w finale na paryskich kortach zmierzyła się z Karoliną Muchovą i zwyciężyła z Czeszką 2:1. Świątek przed rozpoczęciem zmagań na Wimbledonie wystartowała na kortach trawiastych w Bad Homburg, gdzie bez większych problemów dotarła do półfinału, tam na nią czekała Lucia Bronzetti. Raszynianka tuż przed meczem zrezygnowała z rywalizacji, a powodem były problemy zdrowotne. Miałam niespokojną noc z powodu gorączki i możliwego zatrucia pokarmowego. Nie jestem w stanie dzisiaj wystąpić i muszę o siebie zadbać. Mam nadzieję, że wkrótce będzie dobrze - napisała polska tenisistka na Twitterze.
Nigdy wcześniej taka sytuacja nie miała miejsca! Pierwszy walkower Świątek w karierze
Jak poinformował profil na Twitterze "OptaAce", Świątek nigdy się taka sytuacja nie przydarzyła przed meczem. Ostatni raz skreczowała w starciu z Jeleną Rybakiną przy stanie 2:2 w trzecim secie. Jednak nigdy wcześniej w historii Polka nie zrezygnowała przed spotkaniem. O szansach Raszynianki w turnieju Wimbledonu wypowiedziała się Barbara Schett w rozmowie z "Eurosportem". - Mam wrażenie, że Iga nie czuła się w stu procentach komfortowo ze względu na swój forhend na tej nawierzchni. Myślę, że to jej największy problem, ponieważ często była spóźniona do uderzeń - zaznaczyła Schett.
W pierwszym meczu na Wimbledonie Świątek zmierzy się z Lin Zhu. Spotkanie zaplanowane jest na 3 lipca o godzinie 12:00.