Iga Świątek wygrała Wimbledon, pokonując w finale 6:0, 6:0 Amandę Anisimovą, a następnego dnia mistrzem został Jannik Sinner, który w meczu o tytuł ograł 4:6, 6:4, 6:4, 6:4 Carlosa Alcaraza. Triumfy Polki i Włocha wywołały euforię wśród ich kibiców, ale nie zabrakło też bardzo ostrych i krytycznych reakcji, w których nowym mistrzom wypomina się kary dyskwalifikacji za doping. Zarówno Świątek jak i Sinner nie przyjęli dopingu świadomie. W przypadku Polki zakazana trimetazydyna była w skażonej fabrycznie melatoninie (lek na bezsenność), a do organizmu Włocha steryd dostał się przez zaniedbanie masażysty, który leczył zranioną dłoń popularnym w Italii specyfikiem.
Nowy partner Igi Świątek pęka z dumy: Nie mógłbym być bardziej szczęśliwy!
Iga Świątek została zawieszona na miesiąc, a początkowo uniewinniony Jannik Sinner po apelacji WADA (Światowa Agencja Antydopingowa) w ramach ugody przyjął karę 3-miesęcznej dyskwalifikacji i do gry wrócił krótko przed Roland Garros. "Gratulacje dla clostebolu i trimetazydyny" - takiego posta na platformie X podał dalej australijski tenisista Nick Kyrgios, który zawsze bezpardonowo atakował Jannika Sinnera i Igę Świątek, domagając się dłuższych kar dyskwalifikacji, mimo, że nie ponosili winy, co udowodnili w całym procesie. „Nie sądzę, żeby to dobrze wyglądało dla sportu” - stwierdził też Kyrgios.
Jannik Sinner o rozmowie z Igą Świątek
Janik Sinner w rozmowie z BBC Sport zdradził, że kiedy świętował z naszą tenisistką triumfy w Wimbledonie na uroczystej Kolacji Mistrzów, długo rozmawiali o tym, co ostatnio przeszli: - Rozmawialiśmy z Igą o tym i świętowaliśmy, w pewnym sensie, jeszcze bardziej, ponieważ to był bardzo trudny czas dla niej i dla mnie. Tylko ja, mój zespół i osoby mi bliskie wiedzą dokładnie, jak to wszystko wyglądało. Zawsze znajdą się ludzie, którzy w ciebie wierzą, i tacy, którzy nie, ale tak jest we wszystkim. Więc w pewnym sensie to bardzo szczególne, ponieważ ostatnie cztery lub pięć miesięcy to był bardzo, bardzo stresując czas - powiedział Jannik Sinner.
Pat Cash broni Igi Świątek i Jannika Sinnera
W obronie Igi Świątek i Jannika Sinnera stanął Pat Cash, australijski mistrz Wimbledonu 1987. Legendarny tenis w zdecydowanych słowach skrytykował bezpardonowe ataki na Polkę i Włocha.
- Słyszałem wiele komentarzy na mediach społecznościowych o "oszustach dopingowych" wygrywających Wimbledon i trochę smutne, że to wciąż trwa. Zanim wypowiecie jakieś bzdury, myślę, że powinniście odrobić trochę lekcji. Nawet dziesięć minut researchu. Sprawdźcie, co inni mistrzowie mówią i wiedzą o testach antydopingowych. Świątek i Sinner zostali zanieczyszczeni. To nie były substancje poprawiające wydajność - podkreśla Pat Cash. - Jeśli myślicie, że WADA i ITIA nie odrabiają swoich lekcji i nie sprawdzają tego, to jesteście kompletnie szaleni. Dlatego proszę, przestańcie. To dezinformacja. Oni nie są oszustami dopingowymi. Są najlepszymi graczami na świecie z jakiegoś powodu. To świetni zawodnicy, zdeterminowani i skupieni. Ich mentalna siła jest niesamowita, gdy pomyślimy, przez co przeszli. Bardzo się cieszę z ich sukcesu i uznajmy ich wielkość, zamiast ich oczerniać tylko dlatego, że wasz ulubiony gracz nie wygrał.