Iga Świątek zagra z Anną Kalinską w ćwierćfinale turnieju WTA w Cincinnati zagra z Anną Kalinską. Rosjanka pokonała swoją rodaczkę Jekaterinę Aleksandrową 3:6, 7:6(5), 6:1. Świątek i Kalinska grały ze sobą tylko raz. W lutym 2024 r. Polka przegrała to spotkanie 4:6, 4:6 w półfinale turnieju WTA w Dubaju. Potem okazało się, że trakcie tego meczu zmagała się z koronawirusem. Rosjanka ma 26 lat. Gra agresywny tenis oparty na mocnych płaskich uderzeniach z głębi kortu. Znana z urody Anna Kalinska była dziewczyną Jannika Sinnera, ale już się rozstali.
Iga Świątek awans do ćwierćfinału turnieju WTA w Cincinnati wywalczyła po zwycięstwie 6:4, 6:3 nad Soraną Cirsteą. Polka po raz piąty zagrała z 35-letnią Rumunką i zanotowała piąte zwycięstwo nad tą rywalką. Iga Świątek rok temu doszła w Cincinnati do półfinału, w którym uległa wyraźnie 3:6, 3:6 Arynie Sabalence. Nie broni jednak w Cincy żadnych punktów, bo po pozytywnym wyniku testów antydopingowych zarobione w tym turnieju punkty i pieniądze jej zabrano. Turniej w Cincinnati to dla Igi Świątek próba generalna przed US Open. Występ w Ohio zaczęła od zwycięstwa 6:1, 6:4 nad Rosjanką Anastazją Potapową. Potem miała zagrać z Martą Kostiuk, ale Ukrainka oddała mecz walkowerem, wycofując się z rywalizacji z powodu kontuzji nadgarstka.
Kiedy gra Iga Świątek kolejny mecz w 1/4 finału WTA Cincinnati?
Mecz Iga Świątek - Anna Kalinska w ćwierćfinale turnieju WTA w Cincinnati zostanie rozegrany w piątek 15 sierpnia 2025. Czekamy na plan gier i godzinę meczu. Transmisje TV z turnieju WTA w Cincinnati na antenie Canal+ Sport 2.
Poniżej galeria zdjęć znanej z urody Anny Kalinskiej:
Iga Świątek w Cincinnati i generalnie w czasie US Open Series oswaja się z piłkami, które dużo trudniej kontrolować niże te, którymi panie grały w Europie, na mączce i na trawie. Duże znaczenie ma top-spinowa technika forhendowa Polki, której trudniej kontrolować lot lżejszych piłek, niż zawodniczkom uderzającym je bardziej płasko. Problemy są też przy serwisie. - Te piłki są lekkie i bardzo różnią się od tych, którymi grałyśmy na mączce i na Wimbledonie. Jedynym dobrym podejściem jest skupienie się na jak najlepszym dostosowaniu do nich i zaakceptowaniu tego, że po niektórych uderzeniach piłki po prostu wystrzelą i uciekną z rakiety. Staram się je kontrolować tak bardzo, jak to możliwe - stwierdziła Iga Świątek.