Iga Świątek ograła Clarę Tason niedawno 6:4, 6:1 na drodze do triumfu w Wimbledonie. Dunka w trakcie tamtego meczu opadła z sił, a potem skarżyła się, że nie czuła się dobrze. Teraz rozegrała zupełnie inne spotkanie. Zawiesiła Polce wysoko poprzeczkę, grając bardzo dobrze od początku do końca.
Już przed meczem w Montrealu Iga Świątek, pytana o mecz z Clarą Tauson, stwierdziła: - To będzie pierwszy raz, kiedy zagram z tutaj z rywalką uderzającą piłki bardzo mocno, więc myślę, że będę musiała się do tego dostosować. Kiedy ona gra swoje, to gra świetnie. Kiedy grałyśmy ze sobą, czułam, że byłam wystarczająco solidna, żeby zmusić ją do większej liczby błędów, ale wiem, że to zawodniczka, która jak poczuje grę, to gra dobrze, więc to na pewno będzie wyzwanie. Lubi też szybko serwować, więc zobaczymy.
Iga Świątek o porażce z Clarą Tauson w Montrealu
Wysoka Clara Tauson (182 cm) wykorzystuje świetne warunki fizyczne, znakomicie serwując, ale jej gra to nie tylko potężny serwis i mocne uderzenia z głębi kortu. Jest bardzo dobrze wyszkolona technicznie. Potrafi zaskoczyć slajsem, dobrymi skrótami czy skuteczną grą przy siatce. Problemy ma często z przygotowaniem kondycyjnym oraz ze zwrotnością. Teraz od początku spotkania grała bardzo skutecznie, a najlepiej w kluczowych momentach, gdy broniła breakpointów.
Iga Świątek odpadła z turnieju WTA w Montrealu! Porażka z Clarą Tauson w 4. rundzie!
W pierwszym secie Iga Świątek szybko straciła serwis. Potem w kolejnych gemach przy podaniu Clary Tauson miała kolejne szanse na przełamanie, ale Dunka grała wtedy dobrze i szczęśliwie. Dopiero przy stanie 4:5, gdy rywalka serwowała już po zwycięstwo w pierwszym secie, Polka zdołała wyrównać. Niestety w tie-breaku popełniała błędy. Przegrała go 1-7.
Na pewno w tie-breaku popełniłam za dużo błędów. W drugim secie czułam, że Clara nabrała rozpędu, a ja nie rozwiązałam problemów wystarczająco dobrze i na pewno popełniłam zbyt wiele błędów przy piłkach, które mogłam dobrze zagrać - powiedziała Iga Świątek, analizując porażkę z Dunką.
W drugim secie Iga Świątek zagrała wyraźnie słabiej niż w pierwszym. Znów przytrafiały się słabsze momenty, w czasie których jakby gubiła koncentrację. Popełniała dużo błędów, zwłaszcza z forhendu. Brakowało jej cierpliwości w budowaniu punktów. W efekcie po serii błędów znów straciła podanie i przegrywała już 6:7, 1:3. W końcówce odrobiła stratę przełamania, ale po chwili znów po podwójnym błędzie serwisowym przegrywała 6:7, 3:5. Zaraz potem było po meczu. W sumie Iga Świątek popełniła aż 46 niewymuszonych błędów, z czego 25 z forhendu.
W środku nocy pojawił się wpis Igi Świątek. Zabrała głos po porażce w Montrealu
Na pewno nie grałam tutaj idealnie. Wciąż czuję, że muszę się przystosować do gry na kortach twardych. Te mecze są też po to, żeby się na nowo uczyć. Czuję, że popełniłam podobne błędy, jak pod koniec sezonu na kortach twardych w marcu - stwierdziła Iga Świątek.
Clara Tauson w nagrodę zagra w ćwierćfinale z Madison Keys. A przed Igą Świątek występ w Cincinnati, ostatni turniej przed wielkoszlemowym US Open. Szkoda przykrej porażki w Montrealu, ale przynajmniej jest więcej czasu na treningi i regenerację.