W środku nocy pojawił się wpis Igi Świątek. Zabrała głos po porażce w Montrealu

2025-08-04 7:43

Iga Świątek odpadła z turnieju WTA 1000 w Montrealu. W 1/8 finału przegrała z Dunką Clarą Tauson 6:7(1), 3:6 i poniosła pierwszą porażkę od Wimbledonu. Dunka zrewanżowała jej się zresztą za niedawne starcie na londyńskiej trawie. Po dość niespodziewanej przegranej Polka jeszcze w nocy zabrała głos za pośrednictwem mediów społecznościowych. Sprawdź, co przekazała.

Iga Świątek w Montrealu

i

Autor: AP Photo Iga Świątek w Montrealu

Turniej w Montrealu był pierwszym występem Igi Świątek po fantastycznym Wimbledonie. Mistrzyni ostatniego Szlema przyleciała do Kanady głodna gry i szybko potwierdziła świetną formę. W dwóch pierwszych meczach z Chinką Hanyu Guo i Niemką Evą Lys straciła tylko po cztery gemy i była faworytką kolejnego spotkania z Clarą Tauson, tym bardziej że między innymi z nią wygrała w drodze do zdobycia tytułu na Wimbledonie. Wtedy poszło nadspodziewanie łatwo (6:4, 6:1). Dunka była jednak żądna rewanżu i od początku starcia w Montrealu narzuciła na korcie swoje warunki.

Iga Świątek odpadła z turnieju WTA w Montrealu! Porażka z Clarą Tauson w 4. rundzie!

Nocny wpis Igi Świątek po porażce w Montrealu

Świątek jak zawsze starała się walczyć, ale popełniała zbyt dużo błędów. Nie był to najprzyjemniejszy widok dla kibiców, którzy postanowili zarwać w Polsce noc z niedzieli na poniedziałek. Spotkanie naszej najlepszej tenisistki zaczęło się bowiem już po północy naszego czasu. Przy stanie 5:4 dla Tauson Świątek zdołała odłamać rywalkę i o losach pierwszego seta rozstrzygnął tie-break. W nim wyraźnie lepsza okazała się Dunka, która straciła tylko jeden punkt.

Iga słynie z walki do końca i odrabiania strat, ale tym razem nie miała odpowiednich argumentów. Ci, którzy wierzyli w korzystny wynik, szybko musieli pogodzić się z przełamaniem w drugim secie i wynikiem 4:1 dla Tauson. Ostatni zryw Polki miał miejsce w gemie z przełamaniem powrotnym na 4:3, jednak już po chwili Dunka ponownie przełamała Świątek, a następnie zamknęła mecz swoim serwisem i zameldowała się w ćwierćfinale turnieju w Montrealu.

Iga Świątek po tym pytaniu aż złapała się za twarz: "O mój Boże! To naprawdę ciężkie!"

"Dziękuję Montreal! Oczywiście, że liczyłam na lepszy wynik, ale niesamowitym doświadczeniem było zagrać przed wami. Do zobaczenia następnym razem!" - zabrała głos na gorąco po porażce Świątek w mediach społecznościowych, już po godz. 3 w nocy czasu polskiego. Teraz przed nią kilka dni przerwy przed kolejnym prestiżowym turniejem WTA 1000 w Cincinnati. Jego początek już 7 sierpnia.

QUIZ: Ile wiesz o Idze Świątek?
Pytanie 1 z 35
Trenerem Igi Świątek jest obecnie...
Polska na ucho
Sukces jest w głowie