Sebastian Mila był na mistrzostwach świata 2006 w Niemczech, ale na turnieju nie dane mu było zagrać. Teraz czeka na losowanie grup finałowych mundialu w Katarze. Jak wygląda jego grupa marzeń? - Z pierwszego koszyka życzyłbym nam, aby los skojarzył nas z Katarem – wyjawił nam były kadrowicz. - Mielibyśmy ogromne szczęście, gdyby tak się stało. To najsłabszy zespół w tym zestawieniu. Jak się spojrzy na pozostałe zespoły to już mamy do czynienia z bardzo mocnymi drużynami. Dlatego z drugiego koszyka stawiam na Szwajcarię. Znam siłę tej ekipy, grałem przeciwko niej. W pamięci mam EURO 2016, gdy w Saint Etienne wyeliminowaliśmy ich z finałów po konkursie rzutów karnych. Tutaj też nie brakuje tuzów. Przyznam, że zastanawiałem się także nad Stanami Zjednoczonymi. Z ostatniego koszyka z zespołów, które są już znane to zdecydowanie chciałbym uniknąć m.in. Kamerunu, Ekwadoru i Kanady, która zaskoczyła mnie tym, że w swojej strefie potrafiła wyprzedzić USA i Meksyk. Z kolei Ekwadorem mam złe wspomnienia z mundialu 2006. Dlatego stawiam na to, aby naszym rywalem była Ghana – zaznaczył Sebastian Mila.
Byli selekcjonerzy i były kadrowicz typują rywali Polaków na mundialu. To z nimi zagramy w Katarze?