Bayern chciał okrutnie wykorzystać Lewandowskiego. To byłby potężny cios, wszystko wyszło na jaw

2022-08-01 16:01

Robert Lewandowski od niespełna miesiąca jest piłkarzem FC Barcelona i ma za sobą już trzy sparingi rozegrane w barwach nowego klubu. Polak w piątek zostanie oficjalnie zaprezentowany przez Dumę Katalonii, a teraz wychodzą na jaw kulisy odejścia zawodnika z Bayernu Monachium. Dobrze poinformowany dziennikarz, Fabrizio Romano ujawnił, że Bawarczycy mieli wobec Lewandowskiego dość okrutny plan, który ostatecznie nie wypalił.

Robert Lewandowski

i

Autor: East News

Długo ciągnęła się sprawa transferu Roberta Lewandowskiego do FC Barcelona. Przeciąganie liny między Bayernem Monachium a piłkarzem trwało kilka tygodni. Nie brakowało ostrych komentarzy z jednej i z drugiej strony i sytuacja w pewnym momencie mocno się zaogniła. Ostatecznie Bawarczycy zgodzili się na odejście swojego najlepszego piłkarza.

Wyszło na jaw, jak Robert Lewandowski potraktował Polonię w Nowym Jorku! Mamy nagranie

Bayern chciał zatrzymać Lewandowskiego? Informacje ujrzały światło dzienne

Barcelonie i samemu Lewandowskiemu mocno zależało na tym transferze i widać, że obie strony są zadowolone z dopięcia transakcji. Okazuje się, że pierwotnie Bayern za żadne skarby nie chciał wypuścić Polaka. A powiedział o tym Fabrizio Romano. Jeden z najlepiej poinformowanych dziennikarzy na świecie ujawnił kulisy transferu Lewandowskiego.

Prezes Bayernu odpowiada na zarzuty Lewandowskiego! Ostra wymiana zdań, sytuacja wciąż jest napięta

Robert Lewandowski w Stanach Zjednoczonych

Wszystko miało się zacząć latem 2021 roku, kiedy PSG zainteresowało się napastnikiem i chciało zobaczyć go w swoich szeregach. Bayern postawił weto i zasygnalizował, że Lewandowski jest centralnym punktem zespołu. Piłkarz we wrześniu ubiegłego roku domagał się potwierdzenia tych słów przez rozmowy dotyczące nowego kontraktu.

Sonda
Czy Robert Lewandowski odniesie sukcesy w Barcelonie?

Kulisy odejścia Lewandowskiego z Bayernu. Niemcy nie chcieli do tego dopuścić

- Miesiące mijały, a negocjacje nawet nie zostały rozpoczęte. "Lewy" przez to nie miał wcale poczucia, że jest kluczowym graczem swojej ekipy. Był tym faktem tak bardzo zawiedziony, że już w lutym 2022 roku postanowił, że chce odejść z Bayernu - powiedział dziennikarz na swoim kanale na YouTube. Bawarczycy, chciał jednak wykorzystać Lewandowskiego, by pokazać, że to klub decyduje o przyszłości zawodnika, który ma obowiązujący kontrakt.

- Bayern był jednak nastawiony na to, by nie dopuścić do transferu Lewandowskiego, by pokazać światu, że mogą zatrzymać zawodnika w drużynie do końca kontraktu nawet wtedy, gdy ten nie jest szczęśliwy. Tak myślał zwłaszcza prezes Oliver Kahn - ujawnił dziennikarz. Gdyby Bayern postawił na swoim, dla Polaka byłby to spory cios. Romano podkreśla, że ogromny wpływ na transfer miał Pini Zahavi, który świetnie zna się z Joanem Laportą i obaj panowie błyskawicznie doszli do porozumienia w sprawie indywidualnego kontraktu.

Listen to "SuperSport" on Spreaker.