W poprzednim sezonie Raków spisywał się rewelacyjnie, bo do drugiego miejsca w lidze dorzucił Puchar i Superpuchar Polski. W tym podopieczni trenera Marka Papszuna mają szansę poprawić tamte osiągnięcia. Teraz wygrali 1:0 z Lechem na Bułgarskiej. Ivi Lopez strzelił 12. gola w rozgrywkach i jest najlepszym strzelcem tej drużyny. Po spotkaniu pochwalił cały zespół i był pod wrażeniem występu Tomasa Petraska. - Na pewno dla Rakowa to ważny krok w walce o mistrzostwo - przyznał Hiszpan w rozmowie z naszym portalem. - To będzie duży impuls dla drużyny, bo wygraliśmy na wyjeździe z rywalem, który w tym sezonie jest najlepszy w lidze. Pokazaliśmy, że nie jesteśmy od nich gorsi. Teraz Pogoń i Lech nabiorą do nas szacunku i będą patrzeć jak na drużynę, która także liczy się w wyścigu o tytuł - analizował i opisał gola: - To moja druga bramka zdobyta w ten sposób. Miało to miejsce przed laty, gdy grałem w Sevilla Atletico. Ale tamten gol nie był tak ważny jak ten z Lechem. Ale to zasługa całej drużyny. Na przykład Tomas Petrasek pokazał, że jest w super formie, że jest jednym z najlepszych defensorów w lidze. W obronie był jak skała. Ale nie tylko on, ale cały nasz zespół wykonał świetną robotę, każdy zasłużył na pochwały - podkreślił najlepszy w tym sezonie strzelec Rakowa.
Były reprezentant Polski o wojnie na Ukrainie. „Rosjanie zgotowali tam piekło”