- Mikael Ishak przeszedł do historii Lecha Poznań, zdobywając setnego gola dla klubu.
- Szwedzki napastnik zapewnił Lechowi zwycięstwo 2:0 nad Termalicą Nieciecza, strzelając dwie bramki.
- Jego jubileuszowe trafienie i kolejne przypieczętowały ważną wygraną Lecha.
- Jakie emocje towarzyszyły Ishakowi po tym wyjątkowym osiągnięciu? Przeczytaj cały artykuł, aby poznać jego wypowiedź!
To było ważne spotkanie dla poznańskiego klubu, który chciał się zrehabilitować za potknięcie z poprzedniej kolejki, gdy niespodziewanie przegrał u siebie z Zagłębiem. Tym razem obyło się bez wpadki, a o dobry wynik zadbał niezawodny Ishak, który śrubuje strzeleckie rekordy w Kolejorzu.
Dublet na wagę historii. Tak Ishak pobił rekord
Szwed w starciu z Termaliką dwa razy zaskoczył obronę beniaminka. Pierwszy cios zadał w końcówce pierwszej połowy. To trafienie było dla niego wyjątkowe. Strzelił bowiem gola numer 100 w historii występów w poznańskiej drużynie.
Jednak było mu mało i zaraz po przerwie przypieczętował zwycięstwo. Uśpił czujność obrony Termaliki i będąc przed bramkarzem nie dał mu żadnych szans na skuteczną interwencję. W tym sezonie Ishak zdobył już we wszystkich rozgrywkach 11 bramek, z czego pięć z nich w Ekstraklasie. Jego dorobek w polskiej lidze to 78 goli.
Duma, wdzięczność i specjalna koszulka. Emocjonalna reakcja Ishaka
- Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, gdy widzę tę setkę - powiedział Ishak w Canal+ Sport. - To szaleństwo. Jestem ogromnie wdzięczny, że mogę grać dla tego klubu, dla tych kibiców. Cieszę się, że doceniają moją pracę. Trzy punkty, czyste konto: to był naprawdę dobry dzień dla nas - podsumował Szwed, który zaprezentował specjalną koszulkę z okazji zdobycia setnego gola dla Kolejorza.
Trener Lecha nie krył zadowolenia. Frederiksen wskazał kluczowy element
Trener Lecha był zadowolony z wygranej podopiecznych. Duński szkoleniowiec, podobnie jak Ishak, zwrócił uwagę na to, że poznański zespół zagrał na zero z tyłu, z czym ostatnio miał duży problem.
- Cieszy nas to, że odpowiednio zareagowaliśmy na ostatnią porażkę, że udało nam się podnieść - powiedział trener Niels Frederiksen, cytowany przez klubowe media. - Nie było to łatwe zwycięstwo, ale w pełni zasłużone. Cieszy nas także czyste konto. Trochę minęło od tego, jak nie straciliśmy gola - dodał szkoleniowiec mistrza Polski.
