Przyjechał z daleka i od razu nauczył się TYCH SŁÓW po polsku. Słyszały to tysiące ludzi, a wszystko przez Lukasa Podolskiego! [WIDEO]

2024-03-04 16:37

Niezłą wiosnę ma Górnik w ekstraklasie. W czterech tegorocznych meczach zdobył aż 9 punktów, ledwie o „oczko” mniej od otwierających wiosenną tabelę zespołów Pogoni oraz mieleckiej Stali. A to wszystko w sytuacji, w której klub boryka się z poślizgami w wypłatach dla drużyny, a w ratuszu trwają rozmowy miasta – czyli dotychczasowego właściciela klubu – z potencjalnymi nabywcami większościowego pakietu udziałów. Zimowe okno transferowe ograniczyło się de facto do zastąpienia Daisuke Yokoty jego rodakiem, Soichiro Kozukim.

Soichiro Kozuki

i

Autor: Cyfrasport Soichiro Kozuki (z lewej) w meczu z Jagiellonią

Kozuki do Europy przyjechał ledwie dwa lata. Dopiero na Starym Kontynencie uczył się najpierw angielskiego, a potem – ponieważ szukał szczęścia za naszą zachodnią granicą – również niemieckiego. W obu tych językach dogaduje się już poprawnie. Teraz, po przeprowadzce do Zabrza (wypożyczenie do końca grudnia tego roku z prawem pierwokupu), próbuje też przyswajać język polski.

Próbkę efektów tych lekcji kibice Górnika dostali po sobotnim spotkaniu z Jagiellonią. Dla Kozukiego był to czwarty występ na ligowych boiskach, ale pierwszy w wyjściowym składzie. Spędził na murawie godzinę, a Górnik pokonał dotychczasowego lidera 2:1. Po końcowym gwizdku zabrzanie dziękowali kibicom na każdej z trzech funkcjonujących już trybun.

Najdłużej świętowanie trwało pod sektorami zajmowanymi przez Torcidę. I tutaj do pierwszego szeregu „wypchnięty” został właśnie 23-letni Japończyk. Domagali się zresztą tego sami fani, skandując hasło „Tsubasa”. To oczywiście sympatyczne nawiązanie do japońskiego serialu animowanego z lat 80., którego bohaterem był kapitan piłkarskiej drużyny Nankatsu, Tsubasa Ohzora.

Kozuki w pierwszym momencie był nieco speszony sytuacją. Z pomocą pospieszył Lukas Podolski, podpowiadając słowa, które Japończyk powinien wykrzyczeć do kibiców. Okazało się, że ten zna je doskonale. „Kto wygrał mecz?” - krzyknął Kozuki do Torcidy, a ta – ku jego radości – odpowiedziała gromko, i to trzykrotnie, „Górnik”.

Sonda
Czy Górnik otrzyma licencję na ekstraklasę na przyszły sezon?