To historycznym moment dla Jagiellonii, która prowadzi w lidze i ma szansę na mistrzostwo Polski. W ostatniej kolejce zagra z Wartą. Gospodarze potrzebują zwycięstwa, aby nie oglądać się na wynik Śląska z Rakowem. Jeśli pokonają poznański zespół to sięgną po tytuł. Taras Romanczuk takie pytania otrzymuje od kibiców! Kapitan Jagiellonii o przybijaniu piątek, jeździe szkolnym autobusem, szaleństwie na Podlasiu.
i
Autor: CyfrasportTaras Romanczuk, Dominik Marczuk
Dla takich chwil gra w piłkę
Jagiellonia jest w komfortowej sytuacji, bo wszystko zależy do niej samej. Potrzebuje zwycięstwa i wtedy będzie mogła celebrować zdobycie pierwszego tytułu w dziejach klubu z Podlasia. - Zawsze powtarzałem, że dla takich chwil zaczynałem grać w piłkę - powiedział Taras Romanczuk podczas konferencji prasowej, cytowany przez PAP. - Jeździłem autobusem po szkole na trening. Poświęca się tyle czasu w życiu, żeby znaleźć się w takim momencie jak ten - zaznaczył.
Kapitan Jagiellonii zdradził, że Białystok żyje meczem z Wartą i wywalczeniem przez drużynę mistrzostwa Polski. Kadrowicz jest zaczepiany przez sympatyków. - Ludzie na ulicy pytają mnie, czy nie mam biletów na mecz z Wartą - opowiadał Romanczuk podczas konferencji prasowej, cytowany przez PAP. - Każdy chce się pojawić na stadionie. Idziesz przez miasto i każdy "przybija piątkę". Ludzie mówią: "dawać panowie w sobotę". Wszyscy czekają na ten mecz - podkreślił lider Jagiellonii.
Quiz. Czy rozpoznasz piłkarzy z PRL-u. Brak 15/15 to wstyd dla fanów futbolu!
Pytanie 1 z 15
Zacznijmy od czegoś prostego. Ten były piłkarz reprezentacji Polski grał w Widzewie Łódź, Juventusie Turyn i AS Romie. Po latach kariery był m.in. trenerem reprezentacji Polski oraz szefem PZPN. Jest nim?
Sonda
Kto będzie mistrzem Polski w sezonie 2024/25?
Jacek Magiera: Do lata nie stracę Exposito
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.