W ferworze wymiany trenerów, transferów i spekulacji, jedna postać najczęściej umyka krytycznym ocenom: tymczasowy trener drużyny. Od odejścia Edwarda Iordanescu, to właśnie Iñaki Astiz prowadzi „Wojskowych”.
ZOBACZ TEŻ: Piotr Czachowski nie ma litości dla Legii. Padły słowa o upadku i "ślizganiu" piłkarzy
Ale pod jego wodzą Legia nie odnosi zwycięstw. W pięciu ostatnich meczach zanotowano dwa remisy i aż trzy porażki. To właśnie na tę ciszę w działaniach Astiza i legijnej szatni uwagę zwrócił były reprezentant Polski, Tomasz Hajto. I zrobił to bez ogródek.
W programie „Cafe Futbol” w Polsacie Sport – Hajto wprost zapytał: „Co robi Astiz, żeby było lepiej?” I nie chodziło mu o kolejne spekulacje czy potencjalnych następców. Chodziło o konkret – o realny plan, postawę, zmiany. Tymczasem jedyne, co do tej pory usłyszał od hiszpańskiego szkoleniowca, to ogólniki: „postaramy się”, „spróbujemy”, „będziemy się starać”.
Zdaniem Hajty, problem Legii to nie tylko słaba forma, ale fundamentalne błędy w zarządzaniu klubem– sportowo i mentalnie. Klub z historią, wagą i oczekiwaniami nie może pozwolić sobie na bylejakość. A tymczasowy sztab – bez wyraźnej wizji, bez zdecydowanego planu – tylko pogłębia chaos.
Legioniści "czekają" na trenera Marka Papszuna. Ten na razie wciąż w Rakowie, częstochowianie w niedzielne popołudnie mierzą się z Arką Gdynia. Legia po raz pierwszy od wielu lat zagra w poniedziałek – w Lublinie z Motorem.
ZOBACZ TEŻ: Jan Urban szczerze o Robercie Lewandowskim. Tak zmienił go transfer do Barcelony