Bayern Monachium w dwumeczu z Manchesterem City, a zwłaszcza w rywalizacji na wyjeździe dostał dość solidną lekcję futbolu. Angielski zespół właściwie na własnym terenie przesądził o losach ćwierćfinału, bo trudno było uwierzyć, że "Obywatele" roztrwonią trzy bramki zaliczki. I tak też się stało. Mimo wszystko Bawarczycy na Allianz Arenie robili wszystko, aby zniwelować straty. Jednak ze skutecznością byli mocno na bakier.
Niemcy pytają o Lewandowskiego
Mistrzowie Niemiec zmarnowali kilka sytuacji, po których mogli przybliżyć się do Manchesteru City i nieco napędzić stracha rywalom. Piłka nie chciała jednak wpaść do siatki. Po takim festiwalu nieskuteczności nie mogło zabraknąć nawiązań do Roberta Lewandowskiego. Najważniejsze osoby w Bayernie przyznawały, że z Polakiem w składzie zespół mógłby strzelić parę bramek więcej.
Dyrektor Bayernu się tłumaczy
Teraz pytanie o brak następcy Lewandowskiego dostał Hasan Salihamidzić. Dyrektor sportowy Bayernu uważa, że klub ma w swoich szeregach klasowych zawodników. - Podpisując kontrakt z Mane, pozyskaliśmy zawodnika, który dzięki swojej charakterystyce może grać też jako napastnik. Z perspektywy czasu można mądrze to rozegrać i powiedzieć, że nie o to chodzi. Gnabry, Coman, Sane, Sadio, Tel, Choupo, Muller, Jamal - to wszyscy najlepsi gracze - powiedział Salihamidzić w rozmowie z Sport1.de.