Po zwycięstwie 7:1 w pierwszym meczu awans Lecha Poznań do kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów był tylko formalnością. Trzeba było jednak udać się na Islandię, gdzie zawsze gra się ciężko, a sam Kolejorz ma przecież nie najlepsze wspomnienia z ostatnich lat - porażki z Vikingurem (0:1) czy Stjarnanem (0:1). Tymczasem Polska jest w sytuacji, w której każdy mecz ma znaczenie dla rankingu UEFA i wszystkie kluby pracują na coraz lepszą pozycję polskiej piłki w europejskim rankingu krajowym.
To one zagrzewają Lecha Poznań do boju! Nie oderwiesz od nich wzroku!
Lech Poznań zrobił swoje. Pierwszy sukces Polski w tym sezonie
Lech stanął na szczęście na wysokości zadania i w rewanżu ponownie ograł Breidablik, choć tym razem musiał napracować się zdecydowanie mocniej. Decydujący okazał się gol Mikaela Ishaka, który wykorzystał w pierwszej połowie błąd rywali w rozegraniu piłki od własnej bramki. Skromne zwycięstwo 1:0 należy jednak docenić z dwóch powodów.
Po pierwsze, mistrzowie Polski przypieczętowali awans do III rundy eliminacji LM, dołożyli 0,25 pkt do polskiego rankingu i wciąż walczą o grę jesienią w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach. Poza tym są już pewni występów co najmniej w Lidze Konferencji! Niezależnie od kolejnych eliminacyjnych bojów Lech na pewno zagra jesienią w Europie.
Czas na Legię, Raków i Jagiellonię
Środa była więc udanym dniem dla polskiej piłki, a już w czwartek do boju staną Legia Warszawa, Raków Częstochowa i Jagiellonia Białystok. Legioniści po remisie 2:2 na wyjeździe powalczą u siebie o awans do III rundy el. Ligi Europy z czeskim Banikiem Ostrawa. Z kolei w el. Ligi Konferencji Raków zagra na Słowacji z Żiliną i postara się utrzymać zaliczkę 3:0 z pierwszego meczu, a Jagiellonia ma przypieczętować u siebie awans po wygranej 2:1 w Serbii z FK Novi Pazar.