Zmiana planów w Barcelonie? Nie zdążą na czas
FC Barcelona dobrze weszła w sezon, wygrywając 3:0 z Mallorcą w lidze hiszpańskiej. Drużyna pod wodzą Hansiego Flicka poradziła sobie bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego, a Wojciech Szczęsny znów pełni rolę rezerwowego – rolę jedynki w zespole przejął nowy bramkarz klubu, Joan Garcia. Co ciekawe, Barcelona grała z Mallorcą na wyjeździe i... kolejne dwa mecze również będą dla „Dumy Katalonii” starciami wyjazdowymi. Wszystko dlatego, że planowano w nowym sezonie rozgrywać domowe starcia Barcelony już na nowym Camp Nou, a pierwszym starciem na tym obiekcie miał być mecz z Valencią, zaplanowany dopiero na połowę września. Wiele wskazuje jednak na to, że wymagane prace nie zostaną do tego czasu ukończone.
Oczy nam wyszły z orbit po informacji o majątku Roberta Lewandowskiego! Nieprawdopodobna suma
Choć Lewandowski i Szczęsny pożegnali się z Motjuic, gdzie Barcelona rozgrywa mecze domowe od 2022 roku, to możliwe, że zrobili to za wcześnie. Jak donoszą hiszpańskie media, „Duma Katalonii” najpewniej będzie zmuszona wrócić na Stadion Olimpijski w Barcelonie, bo prace na nowym Camp Nou wciąż się przedłużają. To rzutować będzie nie tylko na rozgrywki ligowego, ale także te w europejskich pucharach.
Hansi Flick zdecydowanie o występie Roberta Lewandowskiego. Polak musi się z tym liczyć

Barcelona planowała, że w tym sezonie rywali z Ligi Mistrzów powita już na nowym obiekcie, zbudowanym w miejscu starego. Tak się jednak najpewniej nie stanie. – Wszystko wskazuje na to, że Barcelona poinformuje UEFA, że fazę ligową Ligi Mistrzów rozegra na stadionie Montjuic – czytamy na profilu Barca Universal na portalu X, który powołuje się na informacje podane w programie „El Partidazo de COPE”. Kibice, którzy chcieli zobaczyć swoją drużynę na nowym obiekcie, muszą uzbroić się więc w cierpliwość.
Zaliczyć debiut z Realem Madryt? Kacper Urbański może stanąć przed wielką szansą